Dywidenda z PGE wcale nie musi być niższa

Energetyczny koncern negatywnie zaskoczył gigantycznym odpisem, który uszczupli zysk za 2012 r. Czy to wpłynie na poziom dywidendy?

Aktualizacja: 15.02.2017 06:27 Publikacja: 21.02.2013 05:22

Dywidenda z PGE wcale nie musi być niższa

Foto: GG Parkiet

Nawet o ponad 7 proc. spadał wczoraj kurs Polskiej Grupy Energetycznej w reakcji na zapowiedź znacznego pogorszenia wyników za 2012 r. Skonsolidowany zysk netto ma zostać uszczuplony o 1,2 mld zł z tytułu zdarzeń jednorazowych. Po trzech kwartałach 2012 r. energetyczny gigant miał 3,63 mld zł skonsolidowanego zysku netto przy 21,9 mld zł przychodów.

Mimo że strata jest niegotówkowa, to inwestorzy obawiają się, że zarząd może zarekomendować niższą dywidendę. Ponadto sprawozdanie finansowe jest wciąż weryfikowane przez biegłego rewidenta i ostateczny wpływ one-off'ów na wynik netto może się zmienić. Raport roczny ukaże się dopiero 14 marca (PGE nie będzie publikować oddzielnego raportu za IV kwartał).

Niezależnie od rekomendacji zarządu ostateczna decyzja o dywidendzie będzie należeć do akcjonariuszy – 61,9 proc. akcji kontroluje Skarb Państwa.

Przesadzona reakcja?

Analitycy podchodzą do komunikatu spółki z mniejszymi emocjami.

– Myślę, że główną przyczyną spadku kursu jest niepewność co do dywidendy. Zdarzenia jednorazowe nie mają bowiem bezpośredniego wpływu na wycenę firmy. Powodują jednak zmniejszenie zysku netto. Dotychczas zakładaliśmy wypłatę 1,18 zł na akcję, ale obniżyliśmy nasze oczekiwania o 32 gr – komentuje Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. – Do zastrzeżenia, że rewident nie zakończył jeszcze badania sprawozdania, nie przywiązywałbym tak dużej wagi, to raczej standardowa formułka. Myślę, że wyliczenia zarządu cechuje duży stopień pewności – inaczej wstrzymano by się z publikacją komunikatu – dodaje.

Nie wszyscy analitycy spodziewają się spełnienia negatywnego scenariusza.

– Uważam, że kwotowo dywidenda może się w ogóle nie zmniejszyć, na wypłatę zostanie po prostu przeznaczona większa część zysku netto. Gorsze wyniki, jakie będą pokazane w sprawozdaniu, nie uszczuplają bowiem możliwości spółki, jeśli chodzi o możliwości wypłaty. PGE ma około 2 mld zł netto gotówki – twierdzi Maciej Hebda, analityk Espirito Santo Investment Poland. Oczekuje on wypłaty na poziomie 1,4 zł na papier i nie wyklucza, że faktycznie do kieszeni akcjonariuszy może wpaść więcej.

– Pod względem posiadanej gotówki sytuacja finansowa PGE jest bardzo dobra, trzeba pamiętać, że budżet kraju jest w potrzebie – dlatego wypłata bardzo dużej dywidendy jest bardzo prawdopodobna. Sytuacja, że cały zysk netto zostanie przeznaczony na ten cel, nie byłaby dla mnie zaskoczeniem – mówi Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK. Skąd więc tak nerwowa reakcja inwestorów i spadek kursu? – Firma zaskakuje dużymi odpisami już drugi rok z rzędu, nikt nie lubi negatywnych niespodzianek i braku przewidywalności. PGE cierpi więc z powodu polityki informacyjnej – podsumowuje Puchalski.

Kurs poniżej średniej

Po początkowym mocnym tąpnięciu kurs PGE ustabilizował się, po czym ostatecznie spadł o 6 proc., do 16,16 zł. Średnia cen docelowych z 16 rekomendacji wydanych w ciągu ostatnich trzech miesięcy to 18,48 zł przy widełkach 15,6–24 zł. PGE pociągnęła za sobą notowania innych firm energetycznych.

[email protected]

Opinia

Michał Potyra, analityk UBS

Zdarzenia jednorazowe, o których poinformowało PGE, są zaskoczeniem – przede wszystkim ze względu na skalę odpisów. Wprawdzie straty te są papierowe, ale rynek patrzy na nie przez pryzmat oczekiwanej dywidendy i jest najwyraźniej zaniepokojony, co widać po reakcji kursu. Moje aktualne prognozy – 1,5 zł dywidendy na akcję – mogą okazać się zbyt optymistyczne w świetle niższych zysków. Już teraz widać, że ten rok dla branży nie będzie łatwy, m.in. z powodu niskich cen energii. A wiele firm ma w dalszym ciągu bardzo ambitne programy inwestycyjne. Wydaje się, że jedyną rozsądną reakcją na obecną sytuację  jest okrojenie tych planów. Nie będzie to drastyczna korekta, ale pewnie część inwestycji zostanie przesunięta na późniejsze terminy. Z uwagi na niskie ceny energii część projektów mogłaby być nierentowna, a projekcje cen przygotowane przed kilkoma laty powinny zostać skorygowane.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc