Marże Lotosu i Orlenu nie do utrzymania

Część analityków uważa, że rosnące ceny ropy przełożą się na spadek marż rafineryjnych obu firm. Stanie się to jednak dopiero za kilka miesięcy.

Aktualizacja: 20.04.2015 16:28 Publikacja: 20.04.2015 06:00

Marże Lotosu i Orlenu nie do utrzymania

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Od kilku dni kurs ropy naftowej systematycznie rośnie. Jeszcze na początku kwietnia gatunkiem Brent handlowano po około 55 USD za baryłkę. W ostatni piątek cena przekraczała już nawet 64 USD.

Analitycy nie są jednoznaczni w prognozach. Jedni uważają, że zwyżki będą kontynuowane – m.in. za sprawą informacji o kończącym się w USA boomie na wydobycie ropy z łupków i wzroście światowego popytu na ten surowiec. Inni uważają, że zwyżki cen mają charakter krótkoterminowy, bo cały czas rosną zapasy. W ostatnich dniach agencja Fitch podała, że na koniec roku kurs ropy może sięgać 70 USD. Z kolei EY i Oxford Economics szacują średnioroczną cenę na 55 USD.

Marże nie do utrzymania

Tymczasem wahania surowca mają ogromny wpływ na niektóre giełdowe spółki. Mocno oddziałują m.in. na PKN Orlen i Grupę Lotos, które ostatnio mogły poszczycić się wyjątkowo wysokimi marżami.

– Wzrost kursu ropy naftowej przekłada się na spadek marż rafineryjnych uzyskiwanych przez jej przetwórców. Myślę, że w obecnych warunkach musiałby przekroczyć 70 USD za baryłkę, aby doszło do istotnego spadku marż – mówi Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. Sam zakłada, że średnia cena ropy w tym roku wyniesie 57 USD za baryłkę.

Zauważa, że po rozbiciu marży rafineryjnej na poszczególne składowe opłacalność produkcji poszczególnych paliw jest dziś mocno zróżnicowana. O ile marże na benzyny i ciężki olej opałowy są stosunkowo atrakcyjne, o tyle marża na olej napędowy prawie się nie zmieniła. – W mojej ocenie obecne marże w Europie nie są trwałe, a tym bardziej nie do utrzymania na dotychczasowym poziomie. Zmaleć powinna zwłaszcza opłacalność produkcji benzyn, co będzie związane z ograniczeniem eksportu paliw do USA – twierdzi Kasowicz. Dodaje, że w Europie cały czas jest nadpodaż mocy produkcyjnych, co dodatkowo będzie miało negatywny wpływ na marże w długim terminie. Zdaniem Kasowicza odczuje to przede wszystkim Lotos, który ma mniej zdywersyfikowaną działalność niż PKN Orlen. Kasowicz zaleca sprzedaż akcji obu firm. Walory Lotosu wycenia na 24,1 zł, a PKN Orlen na 50,8 zł.

– W mojej ocenie wzrost kursu ropy naftowej nie ma co do zasady bezpośredniego przełożenia na poziom marż rafineryjnych. O nich bardziej decyduje podaż i popyt na poszczególne produkty ropopochodne – mówi Łukasz Janczak, analityk BESI. Dodaje, że tak jest przede wszystkim w przypadku oleju napędowego i benzyn. Ropa, jeśli już ma bezpośredni wpływ na marżowość produktów, dotyczy to tzw. frakcji ciężkich, np. asfaltów i olejów opałowych.

Rekordowy rok Orlenu

– W najbliższych miesiącach marże rafineryjne osiągane przez Lotos i Orlen mogą się jeszcze utrzymać na wysokim poziomie. W dłużej perspektywie są jednak nie do utrzymania – twierdzi Janczak. Jego zdaniem w Europie cały czas są duże nadwyżki mocy produkcyjnych, a popyt na paliwa jest słaby. To musi doprowadzić też do spadku marż.

– Dla PKN Orlen ten rok pod wieloma względami będzie rekordowy, co jednak już znajduje odzwierciedlenie w kursie akcji spółki. Z tego powodu nie oczekuję jego dalszych istotnych zwyżek – uważa Janczak. W wydanej w piątek rekomendacji wycenia walory spółki na 62 zł i zaleca neutralne nastawienie do akcji. Z kolei papiery Lotosu zaleca sprzedawać, wyceniając je na 22,9 zł.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc