TGE bliżej uruchomienia notowań futures na prąd

Do debiutu pierwszych kontraktów terminowych na energię elektryczną brakuje już niemal wyłącznie zgody KNF. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, handel ruszy za kilkanaście tygodni.

Publikacja: 16.07.2015 06:00

Ireneusz Łazor, prezes TGE.

Ireneusz Łazor, prezes TGE.

Foto: Archiwum

Zarząd Towarowej Giełdy Energii zdecydował, że instrumentem bazowym dla mających się wkrótce rozpocząć notowań futures na energię elektryczną zostanie nowo utworzony indeks TGe24. Jest on określany jako średnia arytmetyczna cen transakcji giełdowych na energię elektryczną zawartych podczas pierwszego fixingu w poszczególnych godzinach całej doby, czyli cen określonych dla 24 produktów godzinowych notowanych na Rynku Dnia Następnego. W środę jego wartość wynosiła 173,08 zł za 1 MWh (megawatogodzina).

Depozyt zabezpieczający

– Ustaliliśmy, że minimalną jednostką transakcyjną będzie 1MWh, a minimalnym krokiem notowań 1 grosz za 1MWh. Tym samym nominał kontraktu to iloczyn tej wartości i liczby godzin dla danej serii futures – informuje Ireneusz Łazor, prezes TGE. To oznacza, że nominał kontraktu rocznego będzie się mieścił w przedziale 8760–8784 MWh, kwartalnego od 2159 do 2209 MWh, a miesięcznego od 672 do 745 MWh. Wszystko w zależności od liczby dni i godzin przypadających na dany okres.

Ustalono też, że wysokość depozytu zabezpieczającego wyniesie 3–5,5 proc. wartości danego kontraktu futures. To oznacza z kolei, że przy kontrakcie miesięcznym wyniesie 5–6 tys. zł, a przy rocznym kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Kaskadowanie kontraktów

W obrocie na TGE w każdym momencie mają się znajdować dwie serie kontraktów rocznych na dwa kolejne lata, cztery serie kwartalnych na cztery kolejne kwartały oraz cztery serie kontraktów miesięcznych na cztery najbliższe miesiące. Ostateczne rozliczenie finansowe futures na prąd będzie miało miejsce tylko w przypadku instrumentów miesięcznych. Wszystko za sprawą tzw. kaskadowania kontraktów rocznych i kwartalnych, czyli ich rozpadu odpowiednio na produkty kwartalne i miesięczne.

Dla przykładu futures na drugi kwartał 2016 r. zostanie pod koniec marca zamieniony na instrumenty miesięczne na kwiecień, maj i czerwiec. Z kolei futures na 2016 r. zostanie pod koniec grudnia tego roku zamieniony na trzy kontrakty miesięczne na styczeń, luty i marzec oraz na trzy kontrakty kwartalne, na drugi, trzeci i czwarty kwartał. – Ostateczne rozliczenie finansowe kontraktów miesięcznych będzie następowało ostatniego lub przedostatniego dnia roboczego danego miesiąca – podaje Łazor. Szczegóły konstrukcji kontraktu futures określa jego standard dostępny na stronach internetowych TGE.

Liczne umowy

Zanim ruszą notowania, KNF musi zatwierdzić warunki obrotu dla kontraktów futures na prąd oraz dopuścić je do publicznego obrotu. TGE stosowne wnioski złożyła kilka dni temu. Wcześniej zarząd giełdy zatwierdził standard kontraktów terminowych. Ponadto zawarto odpowiednie umowy z Izbą Rozliczeniową Giełd Towarowych, która z kolei uzgodniła warunki współpracy z pięcioma bankami, które będą pełniły funkcję tzw. Banku Płatnika Uczestnika Izby. Zostały nimi Bank Handlowy w Warszawie, Deutsche Bank Polska, ING Bank Śląski, PKO Bank Polski oraz Raiffeisen Bank Polska.

Zarząd TGE, chcąc zachęcić jak największe grono instytucji do prowadzenia obrotu, obniżył opłatę roczną za prowadzenie działalności na rynku futures do 1 tys. zł z wcześniej wyznaczonych 100 tys. zł. Liczy, że w pierwszej kolejności aktywny handel nowymi kontraktami będą prowadzić dotychczasowi bezpośredni i pośredni członkowie giełdy, a z czasem duże międzynarodowe instytucje finansowe.

Motywy handlu

W ubiegłym roku obroty energią elektryczną na TGE obejmujące fizyczną dostawę wyniosły 187 TWh (terawatogodzin). To znacznie więcej w stosunku do tego, ile prądu wytworzono w naszym kraju. Wyższy wskaźnik w Europie zanotowano jednie w państwach skandynawskich oraz Niemczech i Austrii. Na europejskich giełdach obroty futures na prąd kreują głównie firmy energetyczne. Na niemieckiej platformie EEX ich udział w obrotach sięga 50–60 proc., a na skandynawskiej Nasdaq OMX przekracza 60 proc. Na obu rynkach aktywną rolę odgrywają animatorzy, a więc podmioty powoływane do dbania o odpowiednią płynność rynku. Są nimi firmy należące do dużych międzynarodowych grup energetycznych, takich jak: EDF, E.ON, RWE i Vattenfall.

Inwestorzy chętnie handlują futures na prąd, podobnie jak i innymi kontraktami terminowymi, głownie z trzech powodów. Po pierwsze, dzięki nim mogą zabezpieczyć sobie przyszłe ceny energii bez zajmowania pozycji na rynku spotowym, czyli platformie, na której występuje fizyczna dostawa prądu. Po drugie, służą do arbitrażu, czyli zarabiania na różnicach w cenie różnych instrumentów giełdowych oraz instrumentów z rynku OTC (transakcje bezpośrednie pomiędzy stronami). Wreszcie wielu graczy handluje nimi z powodów spekulacyjnych.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc