Spór o wartość godziwą Hutmenu może ruszyć

Zakończyło się boksowanie o zabezpieczenia pozwów. Uzasadnienia sądów dają nadzieję drobnym inwestorom na uzyskanie lepszej ceny za akcje.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:50 Publikacja: 06.08.2015 06:26

Kierowana przez Jana Ziaję spółka zajmująca się produkcją wyrobów z miedzi i jej stopów od miesięcy

Kierowana przez Jana Ziaję spółka zajmująca się produkcją wyrobów z miedzi i jej stopów od miesięcy trwa w zawieszeniu.

Foto: GG Parkiet

Dopiero dziewięć miesięcy po podjęciu przez NWZA Hutmenu uchwały o zniesieniu dematerializacji akcji sąd będzie mógł w końcu zająć się rozpatrywaniem dwóch pozwów akcjonariuszy mniejszościowych, którzy nie zgadzają się na wycofanie spółki z obrotu na warunkach przeforsowanych przez głównego udziałowca.

Kontrolowany przez Romana Karkosika Boryszew płacił w wezwaniu 4,9 zł za akcję – nieco więcej od minimalnego poziomu wymaganego przez ustawę o ofercie. Inwestorzy mniejszościowi uważają jednak, że cena nie odzwierciedlała wartości godziwej – stanowiła zaledwie połowę wartości księgowej akcji.

Kompetencje KNF...

Zakończyła się właśnie wielomiesięczna przepychanka sądowa dotycząca zabezpieczeń powództwa. W obu przypadkach drobni inwestorzy wnosili o zakaz wykonywania uchwał NWZA do czasu rozstrzygnięcia sporu. W jednym przypadku sąd okręgowy takiego zabezpieczenia udzielił, a w drugim nie. Dopiero po rozpatrzeniu zażaleń przez sądy apelacyjne w obu przypadkach zabezpieczenia prawomocnie obowiązują. Ostatnia decyzja zapadła 30 lipca – a więc aż pół roku po postanowieniu sądu okręgowego.

Nie zostały jeszcze wyznaczone daty rozpraw.

Zgodę na dematerializację akcji wydać musi Komisja Nadzoru Finansowego. Zgodnie z ustawą o ofercie KNF wydaje zgodę, jeśli spełnione są dwie przesłanki – podjęcie stosownej uchwały przez NWZA (wymaga większości 4/5 głosów przy obecności 50 proc. kapitału zakładowego) oraz ogłoszenie przez wnioskodawcę wezwania do sprzedaży wszystkich akcji – aby dać wszystkim udziałowcom możliwość wyjścia z inwestycji. W zakresie ceny w wezwaniu ustawa określa jedynie minimalną cenę – średnie notowania z danego okresu. Obie te przesłanki Boryszew spełnił.

Reklama
Reklama

Jednak to, co leży poza kompetencjami KNF, oceni sąd – badając, czy uchwała o delistingu była krzywdząca dla akcjonariuszy.

...i sądu powszechnego

„Dotychczas przedstawiony przez obie strony materiał dowodowy nie wskazuje, by cena sprzedaży akcji przyjęta w wezwaniu uwzględniała interesy akcjonariuszy mniejszościowych i odpowiadała definicji ceny godziwej" – czytamy w lipcowej decyzji sądu apelacyjnego o utrzymaniu zabezpieczenia. Sąd wskazał, że dokładne określenie wartości akcji wymaga wiadomości specjalnych (drobni akcjonariusze będą chcieli powołania biegłego), ale już teraz samo porównanie ceny w wezwaniu i według wartości księgowej uprawdopodobnia twierdzenie, że cena w wezwaniu jest wartością nieekwiwalentną do rzeczywistego potencjału Hutmenu.

Pytanie, jaki werdykt zapadnie podczas dogłębniejszego rozpatrywania pozwów.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen atakuje poziom 100 zł. Dochodzi do ściany?
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Surowce i paliwa
Podatek miedziowy nadal będzie uwierał KGHM
Surowce i paliwa
Rząd przyjął kluczową ustawę górniczą. Pracownicy JSW objęci pomocą
Surowce i paliwa
Jest decyzja władz Orlenu. Chodzi o Daniela Obajtka
Surowce i paliwa
Nadzieje GreenX na niemiecką miedź
Surowce i paliwa
Unimot chce mieć program lojalnościowy dla franczyzobiorców
Reklama
Reklama