Porozumienie w sprawie 14. pensji podpisano właśnie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Reprezentanci związków zawodowych zgodzili się na przesunięcie wypłaty ekstrawynagrodzenia z 15 lutego do maksymalnie 1 czerwca, ale pod warunkiem, że pracodawca wypłaci ustawowe odsetki za każdy dzień opóźnienia. Koszt samej pensji bez odsetek to dla JSW wydatek rzędu 192 mln zł.
Skąd pieniądze?
Co ciekawe, ustalono też, że wypłata czternastki za 2015 r. odbędzie się na takich samych zasadach jak za rok 2014. Tymczasem w ubiegłym roku związki zgodziły się na uzależnienie wypłaty tego wynagrodzenia od wyników spółki. Wygląda więc na to, że tamten zapis jest już nieaktualny.
– Opóźnienie w wypłacie 14. pensji nie powinno dziwić, bo JSW ma bardzo trudną sytuację płynnościową i brakuje gotówki na bieżące płatności. Natomiast dziwić może fakt, że w tak trudnej sytuacji musi jeszcze wypłacić pracownikom odsetki – komentuje Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. – W mojej ocenie, jeśli spółka do czerwca chce uregulować zaległe płatności, to będzie musiała pozyskać na to środki ze sprzedaży niektórych aktywów. Inną opcją byłaby gwałtowna poprawa wyników finansowych, ale na to się zdecydowanie nie zanosi – dodaje Puchalski.
Przedstawiciele JSW przypominają, że w przyszłym roku nie wypłacą 14. pensji, bo świadczenie to za zgodą grupy związkowców zostało zawieszone na trzy lata. Porozumienia te nie podobają się jednak niektórym związkom zawodowym działającym w grupie. Związkowcy skupieni w federacji „Jedność" alarmują, że przesuwając wypłatę czternastki, „reprezentatywny beton związkowy po raz kolejny sprzedaje załogę JSW". „Jak długo jeszcze ci nieodpowiedzialni ludzie będą bawić się waszymi domowymi budżetami?" – napisali w liście do pracowników jastrzębskiej spółki.
Trudne rozmowy
Negocjacje ze stroną społeczną w sprawie przesunięcia terminu wypłaty 14. pensji prowadzi też zarząd Katowickiego Holdingu Węglowego. Spółka chciałaby, podobnie jak w poprzednich latach, rozłożyć wypłatę tego wynagrodzenia na raty. Z kolei rozmów w tej sprawie jeszcze nie rozpoczęła Kompania Węglowa. Spółka dostała co prawda ostatnio zastrzyk gotówki od Towarzystwa Finansowego Silesia, ale – jak wynika z naszych informacji – pieniędzy tych wystarczy na zapłatę wszystkich zobowiązań do końca kwietnia poza właśnie czternastką. To ekstrawynagrodzenie kosztować będzie spółkę 226,3 mln zł. W ubiegłym roku Kompanii udało się rozłożyć wypłatę na dwie raty, ale musiała zapłacić odsetki za zwłokę. Niewykluczone, że w tym roku spróbuje wynegocjować podobny wariant.