Energa zamierza zwiększyć potencjał wytwarzania w grupie

Zarząd gdańskiego koncernu dąży do tego, by nowa strategia grupy została przyjęta przez radę nadzorczą na przełomie marca i kwietnia. Zapewnia, że nie będzie rewolucji.

Publikacja: 22.02.2016 05:00

Dariusz Kaśków, prezes Energi, chce utrzymać wysokie dywidendy, by przyciągać inwestorów do spółki.

Dariusz Kaśków, prezes Energi, chce utrzymać wysokie dywidendy, by przyciągać inwestorów do spółki. W tym roku do podziału trafiłoby ponad 500 mln zł.

Foto: Archiwum

Niezmiennie dominującym obszarem działalności spółki będzie dystrybucja energii. – Segment ten generuje zdecydowaną większość zysków i jego prymat zostanie zachowany – zapewnia Dariusz Kaśków, prezes Energi.

Zostanie też utrzymany wysoki udział odnawialnych źródeł energii w bilansie wytwórczym. Tu Energa w ciągu kilku kolejnych lat chce osiągnąć pozycję lidera. Pod uwagę brane są zarówno akwizycje, jak i rozwój własnych projektów. Spółka stawia przy tym na farmy wiatrowe i spalanie biomasy. Niewykluczone jest też zainteresowanie biogazowniami ze względu na zapowiadane większe wsparcie dla nich.

Więcej wytwarzania

Szczegółowy miks paliwowy zostanie określony w zaktualizowanej strategii (prace nad nią nadal trwają) podobnie jak docelowa struktura EBITDA. Te dwa elementy mogą się zmieniać w zależności od powodzenia planowanych inwestycji w biznesie wytwarzania.

– Można spodziewać się stopniowej ewolucji w kierunku zwiększania potencjału wytwarzania w grupie, zdynamizowania inwestycji w tym obszarze, głównie poprzez zwiększenie naszego udziału w wysokosprawnej kogeneracji – zapowiada Kaśków.

Tu ma na myśli m.in. ewentualną budowę bloku na węgiel kamienny o mocy 1 tys. MW w Ostrołęce. Choć na razie nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja co do realizacji projektu bądź pozostawienia go w obecnym stanie zamrożenia, to Energa prowadzi dziś ostatnie analizy dotyczące finansowania ewentualnej inwestycji.

– Jeśli wykażą one wykonalność oraz opłacalność tej inwestycji, to nie ma przeszkód, by powrócić do tego projektu – ujawnia Kaśków. Ale od razu zastrzega, że z uwagi na niskie bieżące i oczekiwane ceny energii mogą być potrzebne mechanizmy wspierające realizacje nowych inwestycji w energetyce konwencjonalnej. Ich wdrożenie przewiduje plan rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Oprócz tego potrzebny będzie też partner – branżowy lub finansowy. Rozpoczęte przez poprzedni zarząd rozmowy w sprawie współfinansowania przez Eneę ostrołęckiego projektu nie są dziś prowadzone. Powrót do nich nie jest jednak wykluczony, jeśli partner wyrazi zainteresowanie.

Akwizycje i dezinwestycje

Swój potencjał wytwórczy Energa może zwiększać także przez przejęcia źródeł produkujących prąd i ciepło jednocześnie. – W tym kontekście ciekawa wydaje się propozycja EDF, który w połowie roku powinien wyjść na rynek ze sprzedażą swoich elektrociepłowni w Polsce. Dziś interesują nas najbardziej te zlokalizowane w Trójmieście i Toruniu, czyli na naszym obszarze dystrybucyjnym – wskazuje Kaśków. Zapewnia jednak, że zainteresowanie obszarem wysokosprawnej kogeneracji nie ogranicza się tylko do tej transakcji. – Będziemy analizować możliwość zakupu wszystkich pojawiających się na rynku aktywów, włącznie z Elektrownią Rybnik – mówi Kaśków. Kluczowe dla ostatecznych decyzji będą szczegółowe wyniki analiz konkretnych propozycji.

Od dokładnych analiz zależeć będzie też udział Energi w Polskiej Grupie Górniczej, która powstać ma na bazie kopalni KW. Gdańska spółka jest obok m.in. PGE i PGNiG wymieniana jako potencjalny inwestor. – Na razie nie jest znana ostateczna konstrukcja projektu. Jaką rolę w tych planach odegrają firmy energetyczne czy z innych branż, musimy czekać na jego skonkretyzowanie – mówi tylko Kaśków. – Z drugiej strony nasze ewentualne zainteresowanie będzie wynikać z zapotrzebowania na węgiel teraz i w przyszłości – dodaje.

Ale niewykluczone są też dezinwestycje. Ze względu na niskie ceny prądu i wysokie koszty zakupu gazu projekty w Grudziądzu i Gdańsku nie będą teraz priorytetem.

Dywidendowa spółka

Zarząd nie zamierza powiększać budżetu inwestycyjnego grupy, który do 2022 r. przewiduje wydatki rzędu 18 mld zł. Ale niewykluczone są przesunięcia w ramach tej kwoty. – Środki traktowane dotąd jako wydatki opcjonalne (6 mld zł – red.) możemy wykorzystać m.in. na akwizycje – tłumaczy Kaśków. Największy strumień będzie kierowany – jak dotąd – na rozwój i modernizację sieci.

Ten biznes dostarcza dziś lwią część wyniku EBITDA. A Energa nadal chce przyciągać wysokimi wypłatami dywidendy. W tym roku zarząd planuje rekomendować do podziału ponad 500 mln zł. – Wysoka dywidenda jest istotnym atutem Energi i celem zarządu będzie jej utrzymanie. Chcemy, aby akcjonariusze byli zadowoleni i inwestowali w nasze walory – deklaruje prezes pytany o wysokość nagród z zysku w kolejnych latach.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc