Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Budowa innowacyjnej na skalę światową instalacji pochłonęła niemal 33,7 mln zł. Oferowane przez spółkę biosurfaktanty to powstałe z biomasy rzepakowej substancje odpowiedzialne za łączenie substancji czy powstawanie piany. Są obecne w produktach spożywczych, farmaceutycznych, kosmetykach i chemii gospodarczej.
Pierwotnie instalacja miała ruszyć latem 2015 r., a chemiczna spółka już w 2014 r. pozyskała klienta, który miał odebrać całość ubiegłorocznej produkcji. Kontrakt z firmą ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich opiewał na 82,5 mln zł. Teraz Boruta-Zachem nastawia się albo na dywersyfikację odbiorców, albo na własne przetwórstwo. – Zgłosiło się do nas kilku poważnych, potencjalnych odbiorców. Niemniej zastanawiamy się nad przyjętą strategią i jesteśmy skłonni stworzyć własną linię produktów chemii gospodarczej opartych na własnym surowcu. Moglibyśmy niewielkim nakładem uzyskać lepsze marże – mówi nam Marcin Pawlikowski, wiceprezes Boruty-Zachemu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.
Celem grupy jest zwiększenie udziału działalności środowiskowej w strukturze wyników oraz mocy przetwórczych w istniejących zakładach. Zarząd stawia też na wzrost efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.
Dzięki nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, KGHM powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł. Warunkiem są jednak inwestycje w nowe złoża rud miedzi i srebra zlokalizowane na terenie naszego kraju.
Mimo chwilowo niesprzyjających warunków zewnętrznych węgierski koncern wierzy, że w średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie. W efekcie dużo inwestuje i dąży do wytwarzania produktów chemicznych o wysokiej wartości dodanej.
Grupa Unimot wprowadziła do oferty kontrakty terminowe (forward) z fizyczną dostawą oleju napędowego, co umożliwia odbiorcom hurtowym zakontraktowanie paliwa z wyprzedzeniem - po cenie ustalonej w dniu zawarcia umowy - oraz realizację dostaw w przyszłych okresach rozliczeniowych, podała spółka. Rozwiązanie, dotąd powszechnie stosowane głównie na rynku gazu, to nowość na polskim rynku paliw i pozwala klientom zabezpieczyć się przed wahaniami cen oraz na oszczędności, podkreślił Unimot.
Inwestorzy realizujący nowe elektrownie gazowe, które nie zyskały wsparcia w postaci wygranych aukcji rynku mocy (forma pomocy publicznej( w poprzednim roku, wygrali tegoroczne aukcje dogrywkowe. Chodzi m.in. o projekty Energi i Enei. Ta ostatnia firma jednocześnie podpisała zaraz po zakończeniu aukcji umowę z wykonawcą.