Rada nadzorcza Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa podjęła decyzję o wszczęciu postępowania kwalifikacyjnego na stanowiska prezesa i czterech wiceprezesów (ds. handlowych, finansowych, operacyjnych i rozwoju). Zgłoszenia będą przyjmowane do 10 listopada. Ich otwarcie nastąpi 18 listopada, a rozmowy kwalifikacyjne zostaną przeprowadzone w dniach 6–16 grudnia. Nowy zarząd ma rozpocząć pracę od Nowego Roku. Udział w postępowaniu już zapowiedział obecny prezes Piotr Woźniak. Jako jeden z głównych celów postawił sobie doprowadzenie do finalizacji projektu budowy gazociągu ze złóż norweskich do Polski. Dla giełdowych analityków i inwestorów priorytety są jednak inne.
Co z restrukturyzacją?
– W mojej ocenie obecnie największy wpływ na notowania akcji PGNiG i postrzeganie spółki przez inwestorów mają dwa czynniki. Chodzi o gotowość zarządu do restrukturyzowania grupy kapitałowej oraz określenie, w jaki sposób i na co będą przeznaczane pieniądze zgromadzone w koncernie – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. Dodaje, że dziś nie widać, aby restrukturyzacja i cięcia kosztów były priorytetem PGNiG. Z kolei w kontekście redystrybucji pieniędzy zgromadzonych w firmie dominują obawy, że podobnie jak to było w PGE, przegłosowana zostanie uchwała o podniesieniu kapitału zakładowego spółki przez zwiększenie wartości nominalnej akcji. W rezultacie rząd może ściągnąć z koncernu gotówkę przez opodatkowanie tej operacji, a pozostali udziałowcy pozostaną z niczym.
– Nowy zarząd PGNiG, podobnie jak dotychczasowe, nie ma większego wpływu na przychody koncernu osiągane z działalności regulowanej, czyli w obszarze obrotu i dystrybucji gazu oraz ciepła. Kluczowa w tych obszarach jest dyscyplina kosztów. Wzrost jest możliwy w segmencie poszukiwań i wydobycia – twierdzi Kliszcz. Jego zdaniem i tutaj dużo zależy jednak od czynników makroekonomicznych.
Równe traktowanie
Krzysztof Pado, analityk DM BDM, postuluje przede wszystkim, aby nowy zarząd PGNiG jednakowo traktował wszystkich akcjonariuszy. Liczy, że jeśli już spółka będzie dzielić się pieniędzmi, to otrzymają je wszyscy udziałowcy, np. w formie dywidendy, a nie tylko Skarb Państwa.
– Chciałbym również, aby PGNiG przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych kierowało się możliwością osiągnięcia satysfakcjonującej stopy zwrotu z potencjalnego projektu. Jednocześnie wszyscy wiemy, że firma ma zapisany w statucie obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju i nie zawsze musi brać pod uwagę opłacalność nowych przedsięwzięć – mówi Pado. Dodaje, że inwestorzy powinni o tym pamiętać, jeżeli rozważają inwestowanie w akcje spółki.