Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To stosunkowo wąski przedział, zważywszy, że od listopada, kiedy kurs przekraczał 125 zł, do maja znajdował się w dość mocnym trendzie spadkowym. Niezależnie od tego kluczowe pozostaje pytanie, jak w tej sytuacji mogą wyglądać notowania walorów firmy w kolejnych miesiącach. Odpowiedź na to pytanie próbują dać giełdowi analitycy. Problem jednak w tym, że w swoich ocenach są mocno podzieleni.
W ostatniej z przekazanych do publicznej wiadomości rekomendacji otrzymujemy zalecenie „redukuj" od DM mBanku, a w przedostatniej „kupuj" od DM BOŚ. Pierwszy z brokerów w analizie z 29 czerwca wycenia akcje płockiego koncernu na 76,84 zł. Mimo że minimalnie podniósł wycenę (z 76,73 zł), to podtrzymał swoją rekomendację. Według brokera prognozy dotyczące zakończenia wzrostowego cyklu w segmencie rafineryjnym zaczynają się realizować, a spadki marż nabierają dynamiki. To głównie efekt drożejącej ropy i rosnącej podaży mocy wytwórczych. – Jeśli chodzi o fuzję z Lotosem, to już stało się jasne, że w najbliższych kwartałach trudno jest liczyć na jakieś komunikaty dotyczące potencjalnych synergii kosztowych i korzyści dla akcjonariuszy, gdyż będzie to raczej czas „adorowania" strony społecznej z Gdańska (deklaracje o braku zwolnień i zachowaniu podmiotowości już się pojawiły) – napisano w analizie DM mBanku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.