Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Woźniak, prezes PGNiG, informuje, że prace przy blokach energetycznych w Jastrzębiu-Zdroju i Stalowej Woli przebiegają zgodnie z ostatnio ustalonymi harmonogramami.
Zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa zamierza w najbliższych miesiącach zrewidować plany inwestycyjne we wszystkich segmentach prowadzonej przez grupę kapitałową działalności. To m.in. efekt pozostawienia w spółce całego ubiegłorocznego zysku netto, czyli ponad 2 mld zł. Mimo propozycji zarządu, aby część zarobku przeznaczyć na dywidendę, zwyczajne walne zgromadzenie zadecydowało o przeznaczeniu pieniędzy m.in. na rozwój sieci dystrybucji gazu.
– Teraz będziemy w szybszym tempie lub zakresie realizować rozwój sektora dystrybucyjnego – mówi Piotr Woźniak, prezes PGNiG. Dodaje, że dzięki temu koncern będzie mógł wydatnie przyczynić się do skutecznej walki ze smogiem w Polsce, gdyż gaz ziemny jest czystszym paliwem niż inne surowce.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.