Z wstępnych, szacunkowych danych finansowych Unimotu za III kwartał wynika, że w tym czasie jednostkowe przychody spółki wyniosły 828 mln zł i były o 9,1 proc, lepsze niż przed rokiem. Z kolei zysk EBITDA wyniósł 13,9 mln zł i okazał się o 10,3 proc. słabszy, licząc rok do roku. Porównując go jednak z wcześniejszymi okresami 2018 r. zanotowano znacząco poprawę, gdyż w I i II kwartale EBITDA była ujemna i wynosiła odpowiednio 3,1 mln zł i 7,1 mln zł.
Adam Sikorski, prezes Unimotu w komunikacie prasowym zauważa, że po dość trudnym I półroczu, spółka zanotowała wzrosty wolumenów i wartości EBITDA we wszystkich podstawowych segmentach prowadzonej działalności. - Istotny wpływ na lepsze wyniki tego kwartału miały wyższe poziomy marż, jakie Unimot wypracował na sprzedaży oleju napędowego oraz LPG. Ponadto spółka odzyskała dużą część kosztów, które poniosła w poprzednich dwóch kwartałach w związku z obsługą sprzedaży oleju napędowego, zgodnie z poprzednim stanem prawnym - mówi Sikorski.
Według Unimotu pozytywny wpływ na wypracowane wyniki miały też szybsze, niż jeszcze kilka miesięcy temu planowano, działania restrukturyzacyjne. Dzięki nim grupa mogła zoptymalizować ponoszone koszty, których efekty jeszcze lepiej mają być widoczne w wynikach za IV kwartał, a w pełni - od początku przyszłego roku. Giełdowi inwestorzy pozytywnie zareagowali na opublikowane dane finansowe. Na otwarciu sesji za akcje spółki byli skłonni płacić po 9,76 zł, czyli o 2,7 proc. więcej niż na wtorkowym zamknięciu. Kilka minut później kurs rósł nawet o 9,5 proc. do 10,4 zł. Była to jednak tylko chwilowa, tak duża zwyżka popytu. Potem wzrosty były już mniejsze.