PGNiG pozyskuje w Norwegii coraz więcej ropy naftowej

Dzięki uruchomionemu wydobyciu ze złóż Skogul i ?rfugl koncern uzyskuje coraz większe profity na podstawowej działalności. Rosną też obroty gazem. Słabiej jest za to w biznesie dystrybucji gazu i produkcji prądu.

Publikacja: 23.07.2020 05:07

PGNiG, którym kieruje Jerzy Kwieciński, ma szanse na coraz lepsze wyniki z handlu gazem dzięki zmian

PGNiG, którym kieruje Jerzy Kwieciński, ma szanse na coraz lepsze wyniki z handlu gazem dzięki zmianie formuły cenowej w kontrakcie jamalskim.

Foto: materiały prasowe

W II kwartale grupa PGNiG zdecydowanie największą poprawę zanotowała w wydobyciu i sprzedaży ropy. W tym czasie pozyskała z własnych złóż 331,7 tys. ton surowca, co oznaczało zwyżkę o 14,4 proc. w ujęciu rok do roku. Jeszcze mocniej wzrosła sprzedaż ropy – o 38,8 proc. To m.in. konsekwencja rozpoczęcia wydobycia z nowych złóż w Norwegii.

W marcu ruszyła eksploatacja złoża Skogul. W tym roku spółka spodziewa się pozyskać z niego ok. 115 tys. ton ropy. Co więcej, wydobycie ma być wyjątkowo opłacalne, gdyż zapewnia rentowność nawet przy cenie surowca wynoszącej ok. 15 USD za baryłkę. Ponadto w kwietniu uruchomiono wydobycie z pierwszego odwiertu na złożu Arfugl. Również w tym przypadku koszty pozyskania surowca są bardzo niskie. Do końca tego roku na złożu Arfugl mają być wykonane jeszcze trzy odwierty, a w przyszłym dwa.

Chłodna wiosna

Ostatnie miesiące przyniosły PGNiG wzrost sprzedaży ciepła. Do klientów grupy trafiło 6,79 PJ (petadżuli) tego typu energii, co oznaczało zwyżkę o 12,4 proc. To z kolei może być następstwo dość chłodnej wiosny. Tegoroczny maj był najzimniejszy od 1991 r. Dość chłodno było też w kwietniu. Jedynie w czerwcu temperatura była stosunkowo wysoka, ale to już miesiąc, w którym nigdy nie ma istotnego zapotrzebowania na ciepło.

Zdecydowanie największe spadki grupa PGNiG zanotowała w sprzedaży prądu. Na rynku uplasowała 0,64 TWh (terawatogodziny) energii elektrycznej, co oznaczało regres o 13,5 proc. Istotnie, o 8,2 proc., spadła dystrybucja gazu ziemnego. Ponadto koncern zanotował niewielki spadek wydobycia błękitnego paliwa. To z kolei konsekwencja mniejszej produkcji na złożach w Norwegii.

GG Parkiet

Jednym z kluczowych biznesów PGNiG cały czas jest handel gazem. W II kwartale obroty nim wzrosły o kilka procent. To głównie zasługa spółki matki, która handlowała zwiększonymi ilościami surowca na Towarowej Giełdzie Energii. Więcej gazu eksportowała też na Ukrainę. Spadła za to sprzedaż gazu w zależnym PGNiG Supply & Trading, podmiocie prowadzącym handel tym surowcem w różnych krajach Unii Europejskiej, w tym zwłaszcza w Niemczech, Holandii, Austrii i Czechach. Spadek obrotów był zapewne konsekwencją mniejszych ilości surowca wydobywanego przez PGNiG w Norwegii. Polski koncern od co najmniej kilku lat handluje pozyskiwanym z tamtejszych złóż gazem właśnie za pośrednictwem PGNiG Supply & Trading.

Nowa formuła cenowa

Giełdowa spółka cały czas duże ilości gazu importuje z Rosji. W tym kontekście trzeba pamiętać, że niedawna wygrana z Gazpromem powoduje istotny wzrost opłacalności kontraktu jamalskiego. To następstwo określenia nowej formuły cenowej, która również w kolejnych kwartałach powinna się przyczyniać do obniżki kosztów działalności PGNiG w biznesie obrotu i magazynowania.

Sąd arbitrażowy tak zmienił formułę cenową, że obecnie jest ona istotnie i bezpośrednio powiązana z notowaniami błękitnego paliwa na europejskim rynku energetycznym. Jej zastosowanie oznacza dla PGNiG zasadniczą poprawę warunków prowadzenia działalności handlowej dzięki większej spójności pomiędzy indeksacją cen wpływających na koszt pozyskania gazu z importu a rynkową polityką cenową sprzedaży tego surowca.

W jaki dokładnie sposób uzyskane wyniki operacyjne wpłynęły na przychody i zyski grupy PGNiG, okaże się dopiero 20 sierpnia, na kiedy planowana jest publikacja raportu półrocznego. Ogromny wpływ na poziom zysku może mieć jednak zwrot przez Gazprom pieniędzy nadpłaconych w latach 2014–2020 za dostawy gazu realizowane do Polski na podstawie kontraktu jamalskiego. To 1,5 mld USD, czyli ok. 6 mld zł.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc