ROPA NAFTOWA
Czy świat potrzebuje więcej ropy naftowej?
Notowania ropy naftowej rozpoczęły wczorajszą sesję od tąpnięcia, a pesymistyczne nastroje dominowały praktycznie przez cały dzień. Dopiero pod koniec poniedziałkowej sesji na rynku ropy naftowej pojawiła się kontra kupujących – jednak nie trwała ona długo. Dzisiaj rano ceny ropy naftowej znów spadają. W przypadku ropy gatunku WTI, zeszły one poniżej 67 USD za baryłkę, a w przypadku ropy Brent poruszają się w rejonie 69 USD za baryłkę.
Pomijając ogromny polityczny wydźwięk sytuacji w Afganistanie, wydarzenia te nie wpłynęły istotnie na rynek ropy naftowej. Afganistan praktycznie nie istnieje na mapie produkcji ropy naftowej na świecie, aczkolwiek nie ulega wątpliwości, że destabilizacja sytuacji w tym rejonie świata mogła przynajmniej częściowo wpływać na nastroje inwestorów.
Tymczasem dużo więcej uwagi na rynku ropy naftowej przyciągają dwie kwestie – obawy o popyt na ten surowiec na świecie oraz rosnąca produkcja w OPEC+. Obawy o popyt są związane głównie z kolejnymi restrykcjami pandemicznymi w Chinach, które już przełożyły się negatywnie na tamtejszą gospodarkę. Teraz podstawowym pytaniem, które zadają inwestorzy, jest to o wielkość popytu w Stanach Zjednoczonych. O ile nowy program infrastrukturalny rozbudził duże oczekiwania, to potencjalne uderzenie kolejnej fali pandemii budzi obawy.