W sieci grupy Orlen działa dziś ponad 260 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Koncern zapewnia, że w planach jest uruchomienie kolejnych tego typu instalacji, z których część jest już w fazie realizacji. Zgodnie ze strategią do 2030 r. ma powstać ponad 1 tys. stacji szybkiego ładowania. Spółka nie ujawnia, ile do tej pory wydała pieniędzy ani jaki budżet określiła na realizację kolejnych tego typu przedsięwzięć. Nie przekazuje też żadnych konkretnych informacji o wynikach finansowych uzyskiwanych w nowym biznesie. – Orlen działa na zasadach rynkowych, a jeśli chodzi o rynek elektromobilności, to stale się on rozwija. Postępujący przyrost klientów detalicznych i firmowych jest oczywiście związany z tempem tego rozwoju – twierdzi biuro prasowe Orlenu.
Wsparcie samorządów
W koncernie działania związane z elektromobilnością koordynuje zespół funkcjonujący w biurze wdrażania paliw alternatywnych Orlenu. Z kolei za budowę infrastruktury odpowiadają firmy kontrolowane przez Energę: Energa-Obrót, Energa-Operator i Energa Oświetlenie. Obecnie gdańska grupa zarządza ok. 250 ogólnodostępnymi stacjami ładowania. Docelowo chce ich mieć ponad 330. – Na większości z nich rolę operatora pełni Energa-Obrót. Większość stacji Energi zintegrowana jest już z systemem Orlen Charge – mówi Krzysztof Kopeć, dyrektor biura prasowego Energi.
Do końca marca Energa-Operator, we współpracy z samorządami, miała wybudować 279 stacji. Ze względu na pandemię tego celu jeszcze nie zrealizowano. Firma planuje wykonać plan do końca roku. Na koniec września wybudowała 263 stacje. Energa-Operator zaznacza, że w ten sposób postawiła najwięcej tego typu obiektów spośród polskich operatorów systemów dystrybucyjnych w ramach działań prowadzonych w oparciu o ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. W ośmiu miastach operatorem wybudowanych przez nią stacji jest Energa-Obrót.
Ładowarki na słupach
Ponad rok temu Energa informowała o wprowadzaniu na rynek oferty EnerGO! polegającej na montażu i obsłudze indywidualnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Pierwszą umowę zawarto wówczas na terenie Trójmiasta. Dwie kolejne miały powstać w Gdańsku, gdyż potencjalni zleceniodawcy, firmy deweloperskie, zaakceptowali oferty przedstawione przez koncern. Jakie do dziś efekty uzyskano w tym zakresie, nie wiadomo. Energa podaje, że szczegółowe dane o sprzedaży mają wrażliwy charakter i nie mogą zostać podane. Tajemnicą nie jest za to objęty kolejny projekt, tym razem dotyczący budowy ładowarek instalowanych na słupach oświetleniowych przez firmę Energa Oświetlenie.