To, co jest siłą Gazety Giełdy i Inwestorów „Parkiet” to przede wszystkim dostęp do rynkowych ekspertów. Wykorzystując ten argument postanowiliśmy stworzyć Indeks Nastrojów „Parkietu” (INP). Jego idea jest prosta (w końcu siła tkwi w prostocie). W piątek przeprowadziliśmy ankietę wśród analityków, zarządzających i maklerów, w której pytaliśmy o ich nastawienie do rynków akcji.
Na początek na cel wzięliśmy dwa rynki: polski, dla którego punktem odniesienia jest indeks WIG oraz amerykański, gdzie wyznacznikiem jest S&P 500. Ekspertom zadaliśmy proste pytanie: jakie jest ich nastawienie do tych rynków. Skala wynosiła od 0 do 100, gdzie 0 to nastawienie skrajnie negatywne, a 100 to skrajnie pozytywne. Aby móc przedstawić perspektywę krótkoterminową, jak i długoterminową, zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku zapytaliśmy dodatkowo o nastawienie do rynku w okresie miesięcznym, jak i półrocznym. W efekcie otrzymaliśmy cztery wskazania: perspektywa polskiego rynku w ujęciu miesięcznym i półrocznym oraz rynku amerykańskiego, również w ujęciu miesięcznym i półrocznym. W sumie otrzymaliśmy 70 odpowiedzi. Przekroczyliśmy minimum, które sobie zakładaliśmy, by faktycznie móc opublikować wskazania, ale też nie ukrywamy, że nasze ambicje są też większe.
W pierwszym etapie ankietę taką będziemy przeprowadzać co tydzień, a jej wyniki będą publikowane w poniedziałek na stronie parkiet.com, a później również w papierowym wydaniu „Parkietu”. Wszystko po to, by zbudować świadomość tego wskaźnika. Po pierwszym etapie zastanowimy się co dalej: czy faktycznie publikować go co tydzień czy może zmniejszyć jego częstotliwość? Czy zmienić pytania w ankiecie, a może dodać coś jeszcze? To jest jeszcze przed nami. Na początek oddajemy Państwu pierwsze wyniki naszej ankiety. Sami jesteśmy ciekawi czy wskazania ekspertów będą faktyczną pomocą rynkową, a może będzie to sygnał kontrariański?
Nastawienie do polskiego rynku akcji
Tak, jak to zostało wspomniane: poprosiliśmy ekspertów o ich nastawienie do rynku zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i półrocznym. Zacznijmy od ujęcia krótkoterminowego: