Portfel funduszy na marzec 2024 r. Mniej akcji, a więcej obligacji w portfelach

W wypowiedziach zarządzających autorskimi portfelami funduszy, które prezentujemy na łamach „Parkietu”, przewijają się dwie kwestie – coraz bardziej „wymagające” wyceny akcji i ryzyko schłodzenia nastrojów. Ale jak na razie nie ma mowy o panice.

Publikacja: 07.03.2024 06:00

Portfel funduszy na marzec 2024 r. Mniej akcji, a więcej obligacji w portfelach

Foto: AdobeStock

Rynek w ostatnich miesiącach jest na tyle szczodry dla inwestorów, że czujność części z nich mógł już uśpić. W lutym wszystkie autorskie portfele funduszy zyskiwały na wartości, a w dwóch przypadkach wyniki zbliżały się do 5 proc. Teraz zarządzający raz po raz zaznaczają jednak, że nad akcjami rośnie widmo korekty, choć impulsu do niej jak na razie brak. Ryzyko zostało jednak częściowo ograniczone.

Obawy o schłodzenie

Ewentualna korekta miałaby za zadanie raczej schłodzenie wskaźników wycen aniżeli przewidywanie jakiegoś osłabienia gospodarczego. – Brak wyraźnego przewartościowania akcji na szerokim rynku powoduje, że nie widzimy przesłanek do twierdzeń o zakończeniu trendu wzrostowego na rynkach instrumentów udziałowych. Choć po sporej skali ruchu w górę uprawdopodabnia się możliwa korekta, jednakże nadal utrzymujemy wysoką alokację w funduszach akcji – zakładają eksperci BM Santandera.

Czytaj więcej

Zamiast na obligacje długoterminowe lepiej postawić na surowce

Z podobnego założenia wychodzi Grzegorz Pułkotycki, dyrektor inwestycyjny Starfunds. – Medialne nagłówki „krzyczą” o nowych rekordach hossy, zmiany kursów akcji i publikacje prognoz zorientowanych na rewolucję SI potentatów z sektora półprzewodników przyciągają większą uwagę niż przedwyborcze sondaże w USA, a w tle mamy spektakularne zwyżki bardziej ryzykownych instrumentów, takich jak bitcoin, spółki z sektora blockchain czy biotechnologii – analizuje. – To wszystko może świadczyć o potencjalnym przesileniu, szczególnie w tych najbardziej rozgrzanych częściach rynku – podkreśla Pułkotycki. Ogółem tylko w jednym portfelu nie zaszły zmiany w porównaniu ze strukturą sprzed miesiąca. Przesunięcia kapitału nie są jednak jeszcze zbyt duże. Eksperci najmocniej (o 3 pkt proc.) zwiększyli ekspozycję na polskie obligacje skarbowe, których średni udział sięga w marcu blisko 25 proc. Z portfeli ubyło m.in. funduszy akcji rynków rozwiniętych, a także absolutnej stopy zwrotu. Nieco więcej jest akcji rynków rozwiniętych i amerykańskich. Zarządzający średnio utrzymują około 48 proc. aktywów w funduszach dłużnych, udział funduszy akcji jest o 0,5 pkt proc. niższy.

Czytaj więcej

Portfel inwestycyjny na marzec 2024 r. Eksperci nadal z optymizmem patrzą na polskie aktywa

Portfel na finiszu

Przypomnijmy, że marzec jest 18. i zarazem ostatnim miesiącem obecnej edycji portfela funduszy. Dla wszystkich ekspertów okres ten okazał się pomyślny – stopy zwrotu są dwucyfrowe, a w przypadku Kamila Cisowskiego z DI Xelion wynik przekracza 50 proc.

Wynik w lutym: 4,75 proc.

Łączna stopa zwrotu: 22,2 proc.

JĘDRZEJ JANIAK, analityk, F-Trust

Początkowo obraliśmy wiele kierunków inwestycyjnych. Część z nich wypaliła, część nie. Czas zatem na pierwsze przetasowania. Rezygnujemy z ekspozycji na Amerykę Łacińską, do której być może wrócimy w kolejnych miesiącach. Póki co powiększamy pozycję w sektorze biotechnologicznym do 20 proc., schładzamy o jedną trzecią polskie małe i średnie spółki, a powiększamy spółki wzrostowe. Pozostawiamy 30 proc. portfela w części dłużnej, którą wykorzystamy w przypadku pojawienia się istotnej korekty. Obecnie trzeba podchodzić bardzo wybiórczo, gdyż moment na rynku bardziej skłania ku korekcie niż zakupom. Wiele wskaźników sugeruje wykupienie lub nadmierną euforię, choć trzeba przyznać, że w okresach silnych wzrostów wskaźniki potrafią dosyć długo przebywać na poziomach wykupienia. Rynek szuka powodu do korekty. Póki co ani dane inflacyjne, ani wyniki Nvidii nie spowodowały wyprzedaży. Być może sygnały płynące od przedstawicieli banków centralnych dostarczą niedźwiedziom argumentów. Obecnie rynek dyskontuje coraz mniejsze cięcia stóp w tym roku, ale pytanie wciąż pozostaje „o ile i kiedy”, a nie „czy”. Musimy jednak dostrzegać coraz wyraźniejsze sygnały wskazujące, że w miarę budzenia się ożywienia gospodarczego będziemy obserwować powrót presji inflacji, co nie pozostanie pominięte przez banki centralne. paan

Wynik w lutym: 2,05 proc.

Łączna stopa zwrotu: 17,01 proc.

GRZEGORZ PUŁKOTYCKI, dyrektor inwestycyjny, Starfunds

Mimo że główne indeksy rynków akcji notują kolejne rekordy, to struktura tych wzrostów przypomina to, co działo się przez większą część ubiegłego roku. Ponownie uwaga inwestorów koncentruje się na wybranych „tematach” inwestycyjnych, w szczególności tych, które postrzegane są jako główni beneficjenci rewolucji w zakresie sztucznej inteligencji.

Prawdopodobnie kwestią czasu jest zawężenie się dysproporcji zarówno w stopach zwrotu, jak i w wycenach. Tym bardziej w scenariuszu utrzymywania się około 10-proc. prognozowanej dynamiki zysków amerykańskich spółek w całym 2024 r. Medialne nagłówki „krzyczą” o nowych rekordach hossy, zmiany kursów akcji i publikacje prognoz zorientowanych na rewolucję AI potentatów z sektora półprzewodników przyciągają większą uwagę niż przedwyborcze sondaże w USA, a w tle mamy spektakularne wzrosty bardziej ryzykownych instrumentów, takich jak bitcoin, spółki z sektora blockchain czy biotechnologii. To wszystko może świadczyć o potencjalnym przesileniu, szczególnie w tych najbardziej rozgrzanych częściach rynku. Tymczasem poszukując zysków do portfela, dodaję ekspozycję na globalne duration. Ewentualny powrót spadków rentowności obligacji to z jednej strony dobra informacja dla ich cen, a z drugiej wiatr w żagle mocno sponiewieranego w ostatnich latach sektora odnawialnej energii.paan

Wynik w lutym: 1,40 proc.

Łączna stopa zwrotu: 19,81 proc.

MARIUSZ NOWAK, doradca inwestycyjny, BM Pekao

Ostatnie posiedzenie Fedu sprawiło, iż prognozowany termin pierwszej obniżki stóp procentowych przesunął się nieco w czasie, co na pierwszy rzut oka może negatywnie oddziaływać na tamtejszy rynek akcji. Jednak scenariusz recesji w USA wydaje się już bardzo mało prawdopodobny, co widać chociażby po tym, w jakim stanie jest tamtejszy rynek pracy. Ten całkiem niezły stan gospodarki USA kontrastuje z tym, co ma miejsce w Europie Zachodniej. Dlatego też nadal postrzegamy perspektywy amerykańskiego rynku akcji pozytywnie. Do spółek notowanych na giełdach Starego Kontynentu mamy neutralny stosunek. Podobnie jak do walorów zgromadzonych w WIG20. Co prawda perspektywy gospodarcze Polski wyglądają dosyć obiecująco, to jednak część spółek tego indeksu obciążona jest pewnym ryzykiem politycznym. Z drugiej strony ten czynnik jest mało znaczący w przypadku krajowych małych i średnich walorów, do których mamy pozytywne nastawienie. Tak jak wspomnieliśmy, pierwsza obniżka stóp procentowych w USA nieznacznie przesunęła się w czasie, co jednak nie oznacza, że z niej zrezygnowano. To pozwala nam nadal pozytywnie zapatrywać się na obligacje. Szczególnie dobrze postrzegamy papiery klasy inwestycyjnej. Jednocześnie pozostajemy negatywnie nastawieni do papierów rynków wschodzących.paan

Wynik w lutym: 0,92 proc.

Łączna stopa zwrotu: 53,57 proc.

KAMIL CISOWSKI, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Po lutowych wzrostach na rynkach powoli zbliżamy się do poziomu, w którym wyceny akcji zaczną być na tyle wysokie, by do końca zredukować ich udział w portfelu. Zachowanie sektora półprzewodników czy Japonii w ubiegłym miesiącu zdradza w naszej opinii objawy niezdrowej euforii. Cieszy natomiast solidny wynik Polski, w której pozostajemy mocno przeważeni. Spokojnie wyczekujemy na korektę – S&P 500 rósł przez 16 z 18 ostatnich tygodni, co nie zdarzyło się od 1971 r. – ale dla nas ważniejszy od statystycznej niezwykłości tej sytuacji jest fakt, że nie do końca, przynajmniej ostatnio, ma ona uzasadnienie w napływających danych. Obraz amerykańskiego makro się pogorszył, styczniowe dane na temat inflacji w Stanach Zjednoczonych i lutowe z Europy są negatywne. O ile nie przyjmiemy, iż wyniki Nvidii faktycznie wystarczają, by powodować wzrosty na całym świecie, wydaje się, że narastająca ostrożność jest wskazana, szczególnie że główny argument za wzrostami wskazywany na początku roku, czyli szybkie obniżki stóp procentowych w USA, jest już nieaktualny.paan

Wynik w lutym: 1,12 proc.

Łączna stopa zwrotu: 18,66 proc.

Rafał Komar, biuro doradztwa i funduszy inwestycyjnych, Citi Handlowy

Luty przyniósł lepsze zachowanie krajowego rynku akcji w stosunku do największych giełd światowych, dzięki czemu rodzimy rynek nadrabiał zaległości względem krajów rozwiniętych. Na finiszu sezonu publikacji wyników finansowych spółek, które nie nadążały z dynamiką poprawy fundamentów za rosnącą wyceną firm, nasze nastawienie do akcji amerykańskich i europejskich staje się negatywne. Zaczynamy taktycznie minimalnie niedoważać tę subklasę aktywów. W związku z tym w strukturze portfela postanowiliśmy delikatnie zwiększyć udział instrumentów dłużnych względem udziałowych. W portfelu na marzec dokonaliśmy zamiany z funduszu Franklin Income Fund, opartego na amerykańskich aktywach, na polski fundusz pieniężny Allianz Trezor. Wolimy obecnie zwiększyć ekspozycję na polskie obligacje krótkoterminowe z przewagą zmiennokuponowych, niż utrzymywać fundusz typu multiasset, oparty na akcjach i obligacjach z USA. Na atrakcyjność polskiego długu krótkoterminowego wpływa możliwość obniżenia stóp procentowych za granicą, przy braku lub jednej obniżce stóp w Polsce. Przesunięcie terminu pierwszych oczekiwanych cięć stóp przez główne banki centralne na czerwiec i możliwe ich dalsze odroczenie zwiększa ryzyko mocniejszej korekty giełdowych indeksów.paan

Wynik w lutym: 4,48 proc.

Łączna stopa zwrotu: 34,79 proc.

BIURO DORADZTWA INWESTYCYJNEGO, SANTANDER BM

Ostatnie miesiące przynoszą kontynuację wzrostów akcji w nadziei na rozpoczęcie cyklów obniżek stóp procentowych przez główne banki centralne oraz prawdopodobny brak recesji w kluczowych gospodarkach. Oprócz tego nadal dobrze radzą sobie spółki technologiczne na fali oczekiwań dotyczących rozwoju technologii sztucznej inteligencji, która może przełożyć się na zwiększenie efektywności biznesowej wielu przedsiębiorstw. Dodatkowym aspektem jest możliwość generowania znaczących dochodów dla przedsiębiorstw oferujących różnego rodzaju produkty i usługi związane z tym rynkiem, co świetnie pokazują choćby dynamicznie rosnące wyniki Nvidii. Brak wyraźnego przewartościowania akcji na szerokim rynku powoduje, że nie widzimy przesłanek do twierdzeń o zakończeniu trendu wzrostowego akcji. Choć po sporej skali umocnienia uprawdopodabnia się możliwa korekta, jednakże nadal utrzymujemy wysoką alokację w akcjach. W ostatnich tygodniach na rynku nie zaszły zmiany, które na ten moment zachęcałyby nas do modyfikacji portfela. paan

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty