Niedźwiedzie znów przejmują rynek
Anna Tobiasz, DM BDM
Powrót Amerykanów po długim weekendzie przyniósł warszawskiej giełdzie niedźwiedzie nastroje. WIG20, przy obrotach sięgających 0,8 mld PLN, stracił 1,9%, z czego największe spadki odnotowały KGHM (-5,4%) i JSW (-3,2%). Powyżej punktu odniesienia w gronie blue chips sesję zakończyły tylko PGE (+0,8%) i Allegro (+0,1%). mWIG40 zniżkował wczoraj o 1,4%, natomiast relatywnie dobrze poradził sobie sWIG80, który stracił „jedynie” 0,4%. Z grona indeksów sektorowych na zielono zaświecił tylko WIG-energia (+0,6%), z kolei najmocniejsze przeceny dotknęły górnictwa (-5,2%) i motoryzacji (-2,4%).
Pozostałe rynki europejskie również zniżkowały – DAX stracił 1,0%. Wall Street pokazała bardzo słabe nastroje na pierwszej sesji historycznie trudnego miesiąca. S&P stracił 2,1%, co oznacza najgorszy początek września od 2015 r., DJI zniżkował o 1,5%, natomiast Nasdaq Composite aż 3,3%. Spółki technologiczne szły śladami Nvidii, która wczoraj straciła 9,5%, wymazując 279 mld USD ze swojej kapitalizacji. Z danych makro, wczoraj ukazał się odczyt ISM dla przemysłu, który piąty miesiąc z rzędu ulokował się poniżej granicy 50 pkt, co oznacza dalszy spadek aktywności produkcyjnej w USA. Wskaźnik wzrósł z 46,8 w lipcu do 47,2 w sierpniu, jednak jest to wartość niższa od oczekiwań, które zakładały wzrost do 47,5 pkt. Widać, że dane makro aktualnie mocno oddziałują na nastroje inwestorów, jednak trudno jest oczekiwać pozytywnych reakcji – słabe odczyty wzmagają obawy przed recesją, z kolei mocne wzbudzają niepokój co do obniżek stóp procentowych.
O poranku na rynkach azjatyckich obserwujemy mocne spadki, szczególnie w Japonii – Nikkei 225 traci 4,4%, Topix 3,8%, a Shanghai Composite 0,6%. Kontrakty terminowe świecą na czerwono, dlatego możemy się spodziewać, że sesja w Europie również rozpocznie się od spadków.
Dzisiejsza sesja w Azji zdominowana przez niedźwiedzie
Piotr Neidek, BM mBanku
Wprawdzie są miejsca, gdzie obecna jest zieleń, ale ogólne nastroje inwestorów są kiepskie. Przez parkiet w Sydney przelewa się najmocniejsza fala podaży od miesiąca. W Hongkongu kolejny dzień z rzędu dominuje podaż. W Seulu główny indeks KOSPI traci 3% (stan na godz. 6:00). Na Tajwanie skala spadków osiągała wartość 5%. W miarę spokojnie reagował parkiet w Szanghaju, ale i tak niedźwiedziom udało się zepchnąć rynek na nowe, kilkumiesięczne minima. Mocna wyprzedaż akcji widoczna jest także w Tokio. Przed godziną 6:00 Nikkei 225 tracił 3,8%.
Pod kreską jest miedź, tracą także kontrakty na niemiecki indeks. DAX future testuje minima sprzed tygodnia. Jest to kontynuacja wczorajszych wydarzeń. Fala wyprzedaży akcji przelała się wczoraj po europejskich parkietach. CAC 40 stracił 1% i jak na razie nie zamierza potwierdzać szczytów zrobionych przez DAX. Niemiecki indeks jak na razie ma trochę miejsca do obrony, zanim akcyjne byki ogłoszą kapitulację. Problemem może okazać się wczorajsza formacja objęcia bessy. Poziomem obrony na najbliższe dni jest 18554 pkt i do tej wysokości DAX jest jeszcze bezpieczny.
DJIA (-1,5%) odpadł wczoraj z tegorocznego sufitu. Nadal jednak psychologiczna wartość 40000 punktów pozostaje utrzymana. Spadkową sesję odnotował indeks szerokiego rynku S&P 500. Benchmark ten wciąż nie potwierdził rekordów hossy zrobionych przez DJIA. Rośnie także ryzyko związane z podwójnym szczytem. Oporem na dzisiaj jest sufit wtorkowej świeczki. Gdyby dzisiaj 5623 pkt udało się wybić, temat dalszych spadków zostałby zneutralizowany. A tak presja podaży ma prawo się nasilać.