Bezwzględny oligarcha, wykorzystujący do walki z konkurentami polityczne koneksje, oportunista. Przebijający się do ścisłej elity innych ukraińskich przedsiębiorców 37-letni Andriej Werewski, akcjonariusz Kernel Holding, budzi coraz więcej emocji.
Podziw budzi tempo wzrostu Kernel Holding, podstawowego biznesu Werewskiego. W ciągu 11 lat działalności w branży olejowej Werewski wyrósł na największego producenta tłuszczów spożywczych na Ukrainie. Zdaniem zwolenników sukces swój zawdzięcza m.in. instynktowi i umiejętności przekonywania banków i inwestorów do swojej wizji biznesu. Od debiutu na GPW inwestorzy zasilili konto Kernel Holding kwotą ponad 1 mld zł, co pozwoliło spółce na sfinansowanie szeregu przejęć.
2,06 mld zł – tyle wart jest kontrolowany przez Andrieja Werewskiego pakiet akcji Kernel Holding
Niechętni wypominają Werewskiemu, że w biznesie zaistniał dzięki wpływom ojca w lokalnej administracji, a na późniejszy sukces wpłynęła polityczna aktywność biznesmena. Gdy przed pięcioma laty Kernel uzyskał wyższe kwoty na eksport zboża niż jego konkurenci, Werewskiemu, wówczas parlamentarzyście z ramienia rządzącego Bloku Julii Tymoszenko, zarzucano wykorzystywanie politycznych wpływów dla wspierania własnej firmy. W 2010 r. Werewski dokonał zresztą politycznej wolty i dołączył do Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza.
Sam Werewski dość ostrożnie wypowiada się w politycznych tematach, podkreślając, że przede wszystkim jest przedsiębiorcą. Wydaje się cenić spokój, nie stara się zaistnieć w mediach i zbytnio nie epatuje zgromadzonym majątkiem.