„Parkietowi” to powiem czyli kwestionariusz inwestora

15 pytań do Mirosława Kachniewskiego, prezesa Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych

Oszczędności lokuję w...

funduszach inwestycyjnych, głównie akcyjnych. Wiem, że ponoszę duże ryzyko, bo zarówno moje obecne życie zawodowe, jak i przyszłe nicnierobienie uzależnione jest od koniunktury giełdowej, ale świadomie to ryzyko ponoszę.

Giełda kojarzy mi się z...

najbardziej efektywnym wykorzystaniem kapitału, z innowacyjnością, nowymi technologiami. Choć w coraz większym stopniu te nowe technologie mogą wypierać giełdę, bo będą umożliwiać coraz tańsze i bezpieczniejsze zawieranie transakcji poza nią.

Do 2020 r. giełdowe indeksy wzrosną o...

nie wiem, o ile wzrosną (lub spadną). Nie wiem nawet, czy wciąż będą wyliczane, a jeśli tak, to na podstawie jakich danych. Być może za osiem lat kursy giełdowe nie będą już najbardziej miarodajnym wskaźnikiem wartości akcji.

... a za euro zapłacimy...

1:1 – to będzie nasza waluta.

Najlepsza i najgorsza inwestycja w życiu to...

najlepszą inwestycją był zakup Krosna po ok. 100 tys., a sprzedaż po ok. 800 tys. kilka miesięcy później. A szerzej – wyjście z giełdy przed krachem w 1994 r. Najgorszą – powrót na rynek w 1994 r. zbyt wcześnie, po pierwszym odbiciu. Kosztowało mnie to kilkadziesiąt procent?.

Aby stwierdzić „wystarczy", na bankowym koncie trzeba zgromadzić...

nie ma takiej kwoty. Ona się przesuwa tak jak horyzont. Im więcej człowiek zarabia, tym relatywnie mniejsze wydają się zgromadzone oszczędności.

Moim autorytetem jest...

staram się nie mieć takich „zewnętrznych benchmarków". Bo co bym zrobił, gdyby taki autorytet okazał się potem złodziejem czy konfidentem? Jeśli mam wątpliwości co do mojego postępowania, to nie odwołuję się do autorytetów, ale zadaję sobie dwa „kontrolne" pytania: „Co by było, gdyby tak postępowali wszyscy?" i „Czy będę mógł spojrzeć w lustro?".

Najlepsza rada, jaką kiedykolwiek otrzymałem to...

„przyjmij propozycję pracy w KPWiG", choć była ona wyrażona w dużo bardziej barwny sposób;-) Dzięki niej przeżyłem ponad 10 lat niezwykle ciekawej pracy z niezwykle ciekawymi ludźmi.

Gdybym dostał w spadku milion, to...

nie jest to kwota, która rozpalałaby moją wyobraźnię czy istotnie zmieniłaby moje podejście do życia. Ale jeśli byłby to np. miliard, to zmieniłbym świat na lepsze, głównie poprzez programy edukacyjne.

Cenię osoby, które...

się nie załamują, konsekwentnie realizują swoje cele, choć jest im w życiu pod górkę, udowadniają, że człowiek jest istotą mogącą przenosić góry.

Za 10 lat będę...

po kryzysie wieku średniego, a przed emeryturą. Mam nadzieję, że to będzie najpiękniejszy okres w moim życiu;-)

W wolnej chwili...

spędzam czas z rodziną i uprawiam sport.

Jeśli wakacje, to tylko...

Wybrzeże Bałtyku i objazdówka po jakimś ciekawym kraju.

Ostatnio przeczytana książka to...

„Samotni żeglarze" – to fascynująca opowieść o tym, ile jest w stanie dokonać człowiek, jeśli nie ma innego wyjścia. I jednocześnie wyleczyła mnie z marzenia o samotnym opłynięciu globu.

Energię i optymizm do działania czerpię z...

wewnątrz, z piękna otaczającego świata, z nowych doznań, z rozmów z ciekawymi ludźmi. Bardzo ważnym bodźcem jest też satysfakcja z wykonywanej pracy – jeśli to, co robię, jest wysoko oceniane, to aż chce się to robić dalej!