Jak chudnąć bez głodowania?

Dieta redukująca nadmiar tkanki tłuszczowej często jest kojarzona z głodowaniem. Na początku procesu odchudzania, uciążliwe uczucie głodu towarzyszy o wiele częściej niż w dalszych etapach. Pada więc pytanie – czy da się schudnąć bez głodowania? Tak!

Aktualizacja: 11.02.2017 11:11 Publikacja: 17.10.2013 09:40

Należy także pamiętać, że na początku procesu odchudzania, uciążliwe uczucie głodu towarzyszy o wiel

Należy także pamiętać, że na początku procesu odchudzania, uciążliwe uczucie głodu towarzyszy o wiele częściej niż w dalszych etapach – w miarę upływu czasu, mięśniówka żołądka ulega obkurczeniu, co idzie w parze ze zmniejszeniem „ssania".

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak Kuba Krzysiak

Ważna jest skuteczna siła umysłu, którą każdy posiada, ale niekoniecznie potrafi uruchomić i wykorzystać. Skoro dość pokaźna część społeczeństwa doskonale potrafi „wmówić" sobie, że jest chora i nawet się pokusić o śmiałe zatarczki z lekarzem, iż w stu procentach ma rację, to powstaje pytanie: dlaczego nie potrafi sobie równie doskonale „wmówić", że jest zdrowa, a tym bardziej że wcale w danym momencie nie jest głodna?

Samodyscyplina. Słowo długie, tak jak i długi proces jej powstawania, ale mam nadzieję, że jej wdrażanie nie jest już tak długie. Oprócz psychologicznych aspektów „walki z głodem", warto jednak przyswoić sobie zasady, bez których może być trudniej ją toczyć.

Przede wszystkim trzeba jeść regularnie. Od czterech do pięciu posiłków w miarę możliwych równych odstępach czasu, ostatni trzy godziny przed snem. Jeden z najistotniejszych akcesoriów wewnętrznych biorących udział w trawieniu – trzustka, odpowiedzialna za wyrzut insuliny regulującej stężenie glukozy we krwi, będzie ustawiać uczucie głodu we współpracy z ośrodkiem głodu i sytości w przysadce mózgowej. Ich regularna praca to podstawa w przezwyciężaniu męczącego głodu. Oczywiście jasne jest, że całkowite pozbycie się tego uczucia nie jest możliwe – byłoby to wręcz niezdrowe.

Można jednak jak najbardziej uczynić głód mniej dokuczliwym. Wszystko zależy od doboru posiłków. Nie może w nich zabraknąć produktów zbożowych z pełnego przemiału. Są źródłem węglowodanów złożonych, które w wolnym tempie podnoszą glukozę i tym samym sprawiają, że dłużej odczuwalna jest sytość.

Najkorzystniej wybierać pieczywo z mąki razowej, z dużą ilością nasion i ziaren, makarony razowe, orkiszowe, brązowy lub dziki ryż, nieczyszczony owies, grube kasze – np. gryczaną. Oprócz produktów zbożowych również np.: papryka, bakłażan, jarmuż, brokuł mogą poszczycić się wysoką zawartością tych „ratujących" węglowodanów.

Kolejny sprzymierzeniec w „walce z głodem", dostępny w największych ilościach w produktach zbożowych i warzywach, to błonnik pokarmowy. Pęczniejąc w żołądku, daje uczucie sytości. Przy czym ilość płynów nie może być mniejsza niż 2,5 litra na dobę, choć jest to także zapotrzebowanie indywidualne. W chłodne, zimne dni korzystną alternatywą wody mineralnej jest napój ze startego imbiru z pomarańczą i goździkami. Działa rozgrzewająco, co również przyczynia się do zmniejszenia chęci jedzenia.

Kolejny ważny czynnik to spożycie w posiłku białka. Chudy nabiał – ser twarogowy, jogurty naturalne, maślanki i kefiry, ponadto chude ryby, białe mięso czy jaja nie tylko będą stanowiły niezbędny dla tkanek budulec, ale pomogą też w kontroli wahań stężenia glukozy we krwi i napadów głodu.

Należy także pamiętać, że na początku procesu odchudzania, uciążliwe uczucie głodu towarzyszy o wiele częściej niż w dalszych etapach – w miarę upływu czasu, mięśniówka żołądka ulega obkurczeniu, co idzie w parze ze zmniejszeniem „ssania".

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy