Giełdowe firmy mogące się pochwalić innowacyjnymi rozwiązaniami przyciągają inwestorów ponadprzeciętnymi perspektywami rozwoju i wysokich zysków. Na które spółki warto zwrócić uwagę?
Małe, ale już odnoszą sukcesy
Innowacyjne spółki z reguły są skupione w określonych branżach. – Najwięcej takich firm na GPW znajdziemy w branży medycznej (Pharmena, Mabion, Selvita) i technologicznej (Braster, Medicalgorithmics, Vigo). Niektórzy wytwórcy tworzyw sztucznych także stawiają linie produkcyjne unikalnych produktów (Ergis, Harper Hygienics). Pojedynczych innowatorów znajdziemy w innych sektorach, np. w IT (LiveChat) i usług pocztowych (Integer) – wylicza Seweryn Masalski, zarządzający MM Prime TFI.
Jak zauważa Krzysztof Cesarz, zarządzający funduszami Ipopema TFI, charakterystyczne dla polskiego rynku jest to, że krajowe spółki mogące się pochwalić unikalną technologią czy produktem są na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju. Niemniej niektóre mogą się już pochwalić pierwszymi sukcesami. Najlepszym tego przykładem jest Medicalgorithmics, którego mocną stroną jest unikalny produkt – urządzenia do diagnozowania układu krążenia.
– To innowacyjna spółka, która osiągnęła sukces na globalnym rynku. Stoi za tym najlepszy na rynku produkt – Pocket ECG, i pracownicy tej spółki, którzy go najpierw stworzyli, a później udanie wprowadzili do sprzedaży w USA w modelu SaaS. Sprzedaż własnej technologii opartej na algorytmy w modelu SaaS przekłada się na wysoką marżowość spółki, jedną z najwyższych na GPW, oraz rosnące z kwartału na kwartał wyniki finansowe oczyszczone ze zdarzeń jednorazowych – mówi Łukasz Kosiarski z DM BZ WBK. – Produkt spółki ma dalszy potencjał do ekspansji w USA, a skopiowanie modelu biznesowego na nowe rynki, w przyszłości zaś wprowadzenie nowych produktów powinno pomóc zdywersyfikować przychody. W krótkim terminie dla inwestorów najważniejsze z punktu widzenia wyceny fundamentalnej jest przejęcie dystrybutora Medi-Lynx i wyjaśnienie sporu z drugim dystrybutorem, Spectocorem – ocenia.
Uwagę rynku zwrócił też szybko rozwijający się LiveChat, producent i dostawca oprogramowania komunikacyjnego, który jako jedna z nielicznych firm z GPW oferuje ekspozycję na globalny rynek. – Spółka jest jednym z naszych faworytów z branży spółek technologicznych. Pozostaje niekwestionowanym liderem rozwiązań typu live chat zlokalizowanych w chmurze, które rewolucjonizują obszar obsługi klienta. Niemal całość przychodów i tylko niewielka część jej kosztów denominowana jest w dolarze, który wyraźnie umocnił się do złotego, co przekłada się bezpośrednio na wzrost generowanej przez nią marży – wskazuje Sandra Piczak, analityk z Ipopema Securities. – Spółkę na tle konkurencji wyróżnia bardzo wysoka dźwignia operacyjna (koszt pozyskania nowego klienta bliski zera), która przy rosnącej bazie klientów przekłada się na wysoki poziom marży operacyjnej oraz niskie nakłady inwestycyjne. Dodatkowo 100 proc. zysku spółka wypłaca w formie dywidendy, co stanowi atrakcyjną i bezpieczną alternatywę dla inwestorów w środowisku niskich stóp procentowych – dodaje.