Kiepsko zaczął się ubiegły tydzień na GPW. WIG20 utworzył w poniedziałek lukę spadkową i przebił linię szyi formacji głowy z ramionami (RGR). Indeksy WIG, mWIG40 i sWIG80 kontynuowały natomiast korekty spadkowe. Co ciekawe, rynek całkowicie zignorował decyzję agencji Moody's o nieobniżaniu ratingu Polski. Kluczowy wpływ na nastroje miało połączenie jastrzębich wypowiedzi członków Fedu z równie jastrzębim odbiorem słów Mario Draghiego, który powiedział, że na ostatnim posiedzeniu EBC kwestia rozszerzenia skupu aktywów w ogóle nie była dyskutowana. Segment największych spółek do końca tygodnia nie mógł otrząsnąć się po słabym poniedziałku. Lepiej radziły sobie małe i średnie spółki. Jak prezentuje się obecnie sytuacja na wykresach?
Notowania WIG20 utworzyły wspomnianą wcześniej formację głowy z ramionami, która zapowiada spadki. Środowo-czwartkowe zwyżki o symboliczne 0,5 proc. były tylko klasycznym powrotem do linii szyi. Dlatego zakładać należy, że przecena indeksu blue chips będzie kontynuowana. Z wysokości formacji wynika, że celem niedźwiedzi może być okolica 1650 pkt, a więc dołek wyznaczony po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum w sprawie Brexitu.
Na wykresie indeksu WIG realizowany jest z kolei scenariusz spadkowy wynikający z formacji podwójnego szczytu. Jej wysokość – 1700 pkt – sugeruje, że zasięg zniżki to okolica 45 400 pkt. Po drodze wsparcie stanowi jeszcze 46 000 pkt. W przypadku szerokiego rynku o powrocie optymizmu będzie można mówić dopiero wtedy, gdy WIG przebije 49 000 pkt.
Kiepską sytuację WIG20 i WIG rekompensują średnie i małe spółki. Indeks mWIG40 zakończył krótkoterminową korektę na poziomie wsparcia 3900 pkt i w piątek wrócił już nad 4000 pkt. Przebicie szczytu z początku miesiąca (4042 pkt) będzie sygnałem do kontynuacji wakacyjnej hossy. W przypadku sWIG80 korekta zatrzymała się na wsparciu 14 000 pkt. Poziom ten został tylko dotknięty długim dolnym cieniem poniedziałkowej świecy, która miała zerowy korpus. Obrona wsparcia w takim stylu potwierdza siłę byków i zapowiada powrót na ścieżkę wzrostu. Najbliższy opór to wrześniowe maksimum 14 396 pkt.
Słabiej od rodzimego rynku prezentował się w minionym tygodniu rynek niemiecki. Indeks DAX spadał do końca tygodnia i w piątek dotarł do poziomu 10 271 pkt. Tak nisko nie był od 5 sierpnia. Poniżej 2150 pkt utrzymywał się S&P 500. Na jego wykresie powstała krótkoterminowa formacja trójkąta symetrycznego. Kierunek wybicia z tego układu może zainicjować silniejszy ruch na Wall Street.