Polska chemia nie zwalnia tempa

Wartość inwestycji giełdowych firm chemicznych wzrośnie w tym roku o 20 proc. i zbliży się do rekordowych 3 mld zł – szacują analitycy. Innowacyjnych projektów jest jednak wciąż za mało.

Publikacja: 20.04.2017 11:00

Polska chemia nie zwalnia tempa

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Notowane na warszawskiej giełdzie spółki chemiczne wydały w 2016 r. na inwestycje w sumie 2,4 mld zł. Ten rok może okazać się jeszcze lepszy. Jak prognozuje Dom Maklerski BDM, w 2017 r. wydatki branży wzrosną o około 20 proc., w porównaniu z rokiem ubiegłym, i sięgną 2,88 mld zł. To rekordowa kwota. I to pomimo tego, że w skali światowej segment chemiczny inwestuje coraz mniej. – Szacuje się, że globalne nakłady firm chemicznych, po okresie zwyżek w minionych latach, spadną o około 10 proc. w 2017 r. Krajowe firmy nie przestają jednak inwestować – zauważa Krystian Brymora, analityk DM BDM.

Największy projekt

Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty i Poli

Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty i Poli

Archiwum

Do realizacji największej inwestycji w polskiej chemii przymierza się Grupa Azoty, która w polickich zakładach ma postawić instalację do produkcji propylenu metodą PDH. Według ostatnich informacji projekt ma kosztować ponad 700 mln dolarów, czyli około 2,8 mld zł. Chemiczna grupa jest jednym z największych konsumentów propylenu w Polsce. Rocznie nasz kraj importuje około 150 tys. ton tego surowca, z czego większość trafia do należących do Azotów zakładów w Kędzierzynie-Koźlu. Pierwotnie zarząd szacował, że dzięki tej inwestycji roczne przychody Polic wzrosną o 2 mld zł, a zyski o setki milionów złotych. – Jest to projekt wieloletni, dlatego trudno już dziś go oceniać. Obecnie warunki makroekonomiczne są sprzyjające dla tej inwestycji, ale trudno przewidzieć, jak będą wyglądały za kilka lat – zauważa Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Ostatnie roszady we władzach nawozowej grupy spowodowały, że zarząd jeszcze raz przygląda się wszystkim projektom. Pełen obraz planowanych inicjatyw na kolejne lata zobaczymy więc dopiero przy prezentacji nowej strategii spółki. Jednak już teraz Azoty realizują szereg projektów, jak choćby budowę instalacji poliamidu w Tarnowie. Z kolei w puławskich zakładach trwa budowa instalacji granulacji mechanicznej saletry za 385 mln zł. Ponadto do końca kwietnia Puławy chcą podpisać kontrakt z dostawcą technologii do budowy kolejnej linii do produkcji kwasu azotowego wartej prawie 700 mln zł. Kolejnym projektem jest rozbudowa puławskiej elektrociepłowni o kolejny blok węglowy. Tylko w tym roku Puławy chcą przeznaczyć na inwestycje około 390 mln zł, czyli o 41 proc. więcej niż w roku 2016. DM BDM szacuje, że nakłady całej grupy sięgną w tym roku co najmniej 1,7 mld zł.

Rozbudowa mocy

Zbigniew Warmuz, prezes Synthosu

Zbigniew Warmuz, prezes Synthosu

Archiwum

Szereg mniejszych projektów planuje zrealizować Synthos. Z ostatnich informacji płynących ze spółki wynika, że na inwestycje w 2017 r. firma jest gotowa wydać 700 mln zł, podczas gdy w ubiegłym roku na rozbudowę mocy i przejęcia przeznaczyła w sumie 478 mln zł. Największe inwestycje Synthos będzie realizował w obszarze produktów styrenowych, czyli zaawansowanego technologicznie polistyrenu do spieniania (EPS). Po przejęciu od Ineosu trzech fabryk we Francji i w Holandii za 80 mln euro Synthos jest już największym producentem EPS w Europie. Spółka planuje też rozbudowę zdolności produkcyjnych kauczuków oraz budowę linii do formulacji środków ochrony roślin (produkcji tych środków na bazie gotowej substancji czynnej).

– Kierunek rozwoju Synthosu jest słuszny. Rozbudowa palety wysokomarżowych produktów jest potrzebna i to właśnie się dzieje – podkreśla Prokopiuk.

Dominik Tomczyk, prezes Polwaksu

Dominik Tomczyk, prezes Polwaksu

Archiwum

Analitycy spodziewają się znaczącego wzrostu nakładów w 2017 r. również w Polwaksie. – W tym przypadku wartość innowacyjnego projektu odolejania gaczy parafinowych przekracza obecnie kapitalizację spółki – zauważa Brymora. Projekt ma pochłonąć 159,9 mln zł, tymczasem wycena giełdowa producenta parafin sięga obecnie 158 mln zł. Sprawa jest jednak warta zachodu. – Budujemy instalację, która sprawi, że po jej uruchomieniu przez przynajmniej kilkanaście najbliższych lat będziemy najnowocześniejszą firmą w branży w Europie i na świecie – zapewnia Dominik Tomczyk, prezes Polwaksu. Inwestycja umożliwi spółce produkcję nowych specyfików oraz parafin o znacznie lepszych niż do tej pory parametrach jakościowych. W najbliższych miesiącach Polwax będzie się koncentrować na przygotowaniu wszystkich dokumentów potrzebnych do uzyskania pozwolenie na budowę. Tylko w tym roku nakłady na ten projekt sięgną 11,5 mln zł.

Wiesław Klimkowski, prezes PCC Rokita

Wiesław Klimkowski, prezes PCC Rokita

Archiwum

Kolejne inicjatywy realizuje PCC Rokita, choć ma już za sobą duży program inwestycyjny. Na ten rok spółka zaplanowała następną rozbudowę mocy produkcyjnych w segmencie poliuretanów, poszerzając równocześnie ofertę o nowe produkty, takie jak poliole poliestrowe. Analizuje także możliwości dalszych inwestycji zwiększających zdolności produkcyjne w segmencie chloropochodne. W dalszych planach jest budowa fabryki w Malezji. DM BDM szacuje, że PCC Rokita wyda w tym roku na inwestycje 218 mln zł. – Warto zwrócić uwagę, że w latach 2010–2016 najwięcej w relacji do amortyzacji zainwestowała właśnie PCC Rokita. Przyniosło to wymierne efekty w postaci więcej niż podwojenia rocznej EBITDA – dodaje Brymora.

Maciej Tybura, prezes Ciechu

Maciej Tybura, prezes Ciechu

Archiwum

Spadku wydatków analitycy oczekują natomiast w Ciechu. Producent sody, który ostatnio znacząco rozbudował swoje fabryki, teraz koncentruje się głównie na dokończeniu inwestycji środowiskowych. – Analizując obecnie realizowane projekty, oceniamy, że nakłady mogą pozostać na zbliżonym do zeszłorocznego poziomie i wynieść około 500 mln zł. Ale jednocześnie mamy pakiet opcjonalnych inwestycji rozwojowych, których realizacja jest uzależniona od wyniku analiz biznesowych – informuje Mirosław Kuk, rzecznik Ciechu.

Za mało innowacji

GG Parkiet

Eksperci podkreślają, że jak dotąd w krajowej branży chemicznej większość nakładów inwestycyjnych obejmowała dostosowywanie instalacji, szczególnie zakładowych elektrociepłowni, do nowych norm środowiskowych. – Natomiast innowacyjne projekty można policzyć na palcach. Wciąż zbyt mało środków przeznacza się na badania i rozwój – twierdzi Brymora. – Jedyną firmą, która jasno prezentuje wydatki na ten cel, jest Synthos, ale za 2016 r. stanowią one zaledwie 0,6 proc. przychodów spółki. Dla porównania wydatki na badania i rozwój w BASF sięgnęły 3,3 proc. – wylicza analityk.

Z tą opinią zgadza się Prokopiuk: – Polska chemia coraz mocniej dostrzega potrzebę innowacyjności i zwiększa wydatki na ten cel. Jednak wciąż znacząco odbiegamy od średniej europejskiej czy amerykańskiej – dodaje analityk DM BOŚ.

[email protected]

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza