Czy dla tych inwestorów to nie jest zbyt ryzykowne? Powierzać swoje środki mikrofirmom, których nie widzieli na oczy?
Ograniczamy ryzyko poprzez ostrą selekcję. Służy temu gęste sito w postaci skomplikowanych modeli scoringowych – kredyt dostanie u nas mikroprzedsiębiorca spełniający odpowiednie warunki, m.in. musi prowadzić działalność gospodarczą co najmniej dwa lata, mieć dobrą historię kredytową i musi potrafić sprzedawać. Poza tym nasi inwestorzy to najczęściej zamożne osoby, które same prowadziły działalność gospodarczą, rozumieją ryzyka związane z przedsiębiorczością lokują środki w realne aktywa w postaci wierzytelności osób prowadzących działalność gospodarczą, za którą odpowiadają osobiście. To prosty produkt, wiadome są źródła stopy zwrotu i ryzyka, nie decydują o nich niezrozumiałe dla nieprofesjonalnych inwestorów takie wydarzenia jak działania banków centralnych czy sprawy polityczne.
Na co mogą liczyć wasi inwestorzy?
Inwestor otrzymuje odsetki od kredytów udzielanych mikrofirmom, czyli ok. 9,5 proc. w skali roku, ale także podejmuje ryzyko kredytowe – jego koszt w skali roku nie powinien przekraczać 3-3,5 proc. To jest na razie jedyna niewiadoma w naszej działalności, bo na razie mamy 100 proc. spłat i nie działamy jeszcze pełnego roku. Od akcjonariuszy pozyskaliśmy 6 mln zł kapitału na rozwój plus 2 mln zł od inwestorów z emisji obligacji. Na razie krąg inwestorów jest niewielki, zarówno tych kapitałowych jak i dłużnych, to głównie osoby związane ze spółką, ale liczymy na jego poszerzenie.
Czym Kredytmarket wyróżnia się na tle banków?
Szybkością procesu i prowadzeniem go zupełnie bez udziału papierowych dokumentów – informacji o firmach jest tak dużo w postaci elektronicznej, np. wyciągach bankowych widać obroty klienta, co pomaga w ocenie zdolności kredytowej, sprawdzamy też elektronicznie jego historię kredytową i jako firma technologiczna integrujemy sporą ilość informacji, które na koniec pozwalają nam zbudować zaufanie. Jeśli decyzja kredytowa jest pozytywna, cały proces przyznania kredytu odbywa się całkowicie online i zajmuje kilkanaście minut. Pod względem kosztu takiej pożyczki plasujemy się podobnie jak banki, a na pewno jesteśmy tańsi niż firmy pożyczkowe. Nie pożyczamy startupom, firmom bez historii przychodów i mającej złą historię kredytową – dlatego bierzemy na siebie niższe ryzyko, więc nie musimy windować oprocentowania, które miałoby te koszty ryzyka pokryć.