Giełda potwierdzi wartość Konsalnetu

WYWIAD | Jacek Pogonowski z prezesem Konsalnetu rozmawia Zbigniew Lentowicz

Publikacja: 09.10.2017 06:16

Giełda potwierdzi wartość Konsalnetu

Foto: Archiwum

Konsalnet, jedna z największych firm branży ochrony w Polsce, rozważa wejście na giełdę. Spółka złożyła prospekt emisyjny związany z publiczną ofertą akcji w Komisji Nadzoru Finansowego. Kiedy planujecie debiut?

Na razie zgodnie z procedurami złożyliśmy prospekt emisyjny i poddajemy się weryfikacji w KNF. Muszę zastrzec, że na tym etapie nic nie jest jeszcze przesądzone, a wejście na giełdę pozostaje jedną z opcji rozwoju firmy, która w ostatnich latach była liderem konsolidacji rynku ochrony osób i mienia w Polsce. Spółka potwierdziła swoją biznesową dojrzałość, systematycznie poprawiając wyniki w ostatnich latach. To ważna informacja, bo mamy za sobą, jak zresztą wiele sektorów usług w Polsce, trudny okres ostrych turbulencji związanych z reformą rynku pracy (ozusowanie umów-zleceń i wprowadzenie stawki godzinowej). Konsalnet – śmiem twierdzić – zniósł tę próbę lepiej niż konkurenci z branży ochrony, co potwierdza rzeczywistą wartość i sprawność firmy jako przedsiębiorstwa. W zeszłym roku, po dwóch wcześniejszych latach wzrostu, przychody spółki sięgnęły 824 mln zł, zatrudnienie – 20 tys. pracowników.

Czy po tym, gdy w lipcu tego roku z uzgodnionej już transakcji zakupu Konsalnetu wycofał się China Security & Fire, potentat systemów dozoru elektronicznego z Państwa Środka, giełda ma być sposobem na znalezienie inwestorów i wyjście z biznesu waszego właściciela, funduszu Value4Capital?

Fundusz rzeczywiście planuje wyjść z Konsalnetu, nie kryje tego. Taka jest zresztą natura inwestycji tego typu. Żałujemy, że transakcja z China Security & Fire nie doszła do skutku. Złożyło się na to wiele przyczyn, na które nie mieliśmy wpływu – przede wszystkim decyzja chińskiego państwowego regulatora, który nie wyraził zgody na transakcję.

Ale życie toczy się dalej, a my postanowiliśmy konsekwentne szukać nowej formuły rozwoju dla jednego z liderów branży security w kraju. Uznaliśmy, że dobrym rozwiązaniem może być upublicznienie spółki. Wejście spółki na giełdę ugruntuje wiarygodność Konsalnetu. W branży ochrony osób i mienia zaufanie to kluczowa sprawa. Obecność na parkiecie daje przedsiębiorstwu i jego klientom poczucie, że biznes prowadzony jest transparentnie, a rynkowa oferta usług spełnia wysokie standardy, jest solidna i odpowiedniej jakości.

Chcemy więc poddać się publicznej ocenie nie tylko KNF, ale też potencjalnych giełdowych inwestorów. Ale wejście na giełdę jest jedną z rozważanych opcji przyszłości firmy. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wciąż nie wykluczamy pozyskania nowego strategicznego inwestora branżowego czy też finansowego.

Czy po fiasku dealu z Chińczykami odezwali się potencjalni inwestorzy zainteresowani zakupem firmy, którzy wiosną przegrali rywalizację? A może zgłosili się nowi chętni do przejęcia Konsalnetu? Kto ma szansę na fuzję z drugim co do wielkości graczem na krajowym rynku ochrony?

Zainteresowanie rośnie, rozmawiamy z inwestorami. Tyle mogę ujawnić. I zapewnić, że na pewno nie będziemy podejmować strategicznych decyzji pod presją czasu. Konsalnet to poważna firma, na pewno warta swojej ceny. A tegoroczne raporty nie pozostawiają wątpliwości: z pewnością będzie to następny dobry rok dla Konsalnetu.

Zabrzmiało to jak marketingowa deklaracja na użytek potencjalnych inwestorów...

Na szczęście nie musimy uciekać się do tanich sztuczek. Szok , który wywołały niedawne reformy rynku pracy, do tego skok kosztów i obecna nasilająca się presja płacowa zmusiły zarządy firm do wysiłku i zapoczątkowały gruntowną zmianę standardów także w branży ochrony osób i mienia. Przyczyniły się też do zmiany postaw wśród klientów i racjonalizacji ich oczekiwań. Uważam, że można mieć zastrzeżenia jedynie do zbyt gwałtownego tempa terapii szokowej, ale nowe regulacje na pewno przywracają normalność w branży.

Ozusowanie umów-zleceń i wzrost kosztów pracy spowodowały masowe zwolnienia w firmach ochrony. Spośród ok. 300 tys. pracowników branży security musiało odejść co najmniej 45 tys. bo klienci nie akceptowali wzrostu stawek narzuconego przez arbitralne, państwowe regulacje, więc redukowano posterunki i cięto tzw. roboczogodziny. To ma być przejaw normalizacji?

Moim zdaniem rządowe regulacje tylko przyspieszyły likwidowanie nadwyżek kadrowych w branży. Prędzej czy później taki proces dostosowania zatrudnienia do potrzeb rynkowych i tak by nastąpił.

My najostrzejszy zakręt wzięliśmy w 2016 r., kiedy to ozusowanie umów-zleceń kosztowało redukcję kilku tysięcy pracowników Konsalnetu. Ale równocześnie w uzgodnieniu z klientami wzrosły stawki naszych usług. W wyniku długich, czasem wielomiesięcznych negocjacji osiągnęliśmy porozumienie. W efekcie pracownicy ochrony pozostawali tylko na tych posterunkach, gdzie było to niezbędne, a dzięki zyskaniu akceptacji wyższych stawek przez klientów mogliśmy wreszcie zacząć wypłacić przyzwoite gaże.

Jaka przyszłość czeka branżę ochrony w Polsce ?

Rynek ochrony osób i mienia wart w 2016 prawie 9 mld zł rósł w ostatnich latach w tempie kilkunastu procent rocznie, i to mimo pesymistycznych przewidywań co do jego dalszego rozwoju. Takie tempo wzrostu jest oczywiście nie do utrzymania. W kolejnych latach wzrost rynku jest jednak raczej pewny. Zbliżamy się tu do modelu zachodniego, gdzie przy braku niespodziewanych czynników rynek ochrony osób i mienia rośnie zazwyczaj kilka punktów procentowych powyżej tempa wzrostu PKB.

Z mojego punktu widzenia dobrze, że niedawne zmiany regulacji płacowych oczyściły pole gry. A skoro w tym biznesie trzeba teraz wyłożyć karty na stół, szybko się okaże, która spółka zasługuje na sukces i jest w stanie utrzymać się na powierzchni. Sądzę, że rynek czeka konsolidacja wokół grupy liderów branży ochrony, choć wyjątkowego rozdrobnienia w branży nie uda się ograniczyć z dnia na dzień. Przewiduję także szybszy niż dotychczas rozwój technicznych systemów zabezpieczeń opartych na bardziej zaawansowanych technikach analityki obrazu. Na proponowanie inteligentnego monitoringu będzie stać większych graczy, bo innowacyjne systemy są bardziej kosztowne i wymagają inwestycji. Czyli, jak pan widzi, konsolidacja na tym rynku nie ma alternatywy.

CV

Jacek Pogonowski kieruje Konsalnetem od lutego 2014 r. Absolwent SGH i John's University w Nowym Jorku, a także kursów menedżerskich na Uniwersytecie Navarry. Zaczynał pracę w firmie Arthur Andersen w Warszawie, stał na czele działu fuzji i przejęć w Erste Investments. W 1998 r. dołączył do Baring Private Equity Partners. Od 2011 r. związany z funduszem Value4Capital, którego jest dyrektorem i założycielem. ZL

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy