Przyszłoroczne dywidendy bankowe raczej będą słabe

W najbliższych dniach nadzór przedstawi wymogi wobec podziału zysków przez kredytodawców. Najprawdopodobniej znowu będą ostre.

Aktualizacja: 11.11.2017 11:11 Publikacja: 11.11.2017 06:29

Przyszłoroczne dywidendy bankowe raczej będą słabe

Foto: Adobestock

Mimo dobrej koniunktury gospodarczej, solidnych wyników banków oraz rosnących ich współczynników kapitałowych w ostatnich latach tylko Pekao i Handlowy regularnie wypłacały swoim akcjonariuszom dywidendy (trafiały do nich całe roczne zyski). BZ WBK raz dywidendy nie wypłacił, a tegoroczna była niska jak na jego możliwości. ING Bank Śląski również musiał odpuścić podział zysku (w tym roku). Jednak znacznie gorzej pod tym względem mają akcjonariusze PKO BP, mBanku i Millennium, które od trzech lat nie wypłaciły dywidend (więcej w ramce obok).

Twardy orzech do zgryzienia

Co będzie z podziałem zysku wypracowanego przez kredytodawców w tym roku? Wiadomo już, że będzie co dzielić. Ostrożna prognoza zakłada 14,2 mld zł zysku netto całego sektora bankowego (po dziewięciu miesiącach jest 10,6 mld zł), czyli więcej niż w 2016 r., kiedy zysk sięgnął 13,9 mld zł i został zasilony jednorazowym zastrzykiem dzięki sprzedaży przez banki ich udziałów w Visa Europe (dało to dodatkowe ok. 1,6 mld zł zysku netto). Dodatkowo na korzyść banków przemawia fakt, że mają rekordowo wysokie współczynniki kapitałowe. Jednak mogą się one zmniejszyć – a wraz z nimi potencjał do wypłaty dywidend – z powodu zmian regulacyjnych mających swoją kulminację na przełomie tego i przyszłego roku (więcej w ramce poniżej).

Kluczowa dla zdolności wypłat zysków przez banki będzie – jak co roku – rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego dotycząca polityki dywidendowej. W tym roku jej publikacja nastąpi nieco wcześniej (przed końcem listopada) niż zwykle (na początku grudnia). – Myślę, że polityka dywidendowa zostanie utrzymana, czyli będzie bardzo konserwatywna. Cel KNF to wzmocnienie kapitałowe banków, a dywidenda jest sprzeczna z realizacją tego celu. Spodziewam się więc zaleceń zatrzymania większej części zysku w bankach – prognozuje Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.

W podobnym tonie wypowiada się Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities. – Spodziewam się, że KNF znajdzie argumenty, aby utrzymywać niski wskaźnik wypłaty dywidend w bankach. Pewnie dostosuje wymogi dywidendowe w ten sposób, aby utrudnić podział zysków, szczególnie w bankach mających istotne portfele hipotek walutowych. Wprawdzie kurs franka spada i sprzyja bankom, kredyty te dobrze się spłacają, ale KNF interesuje się tym, co dopiero może się zdarzyć, stąd wymóg budowania kapitałów – dodaje ekspert.

Do ryzyk rynkowych (takich jak zmiany kursu franka, stóp procentowych czy dotyczących sytuacji makroekonomicznej) związanych z frankowymi kredytami dochodzą te regulacyjne. A one dopiero mogą się pojawić, bo wciąż nie wiadomo, czy i w jakim kształcie wejdzie w życie ustawa mająca zmusić banki do przewalutowań i tzw. ustawa spreadowa. – Brak prawnych rozwiązań w zakresie hipotecznych kredytów walutowych może być dodatkowym argumentem dla nadzorcy do utrzymania lub zwiększenia buforu kapitałowego banków – uważa Sobiesław Kozłowski, analityk Raiffeisen Brokers.

Ankietowani przez nas eksperci zakładają, że tradycyjnie nie będą miały problemu z wypłatą całego zysku Pekao i Handlowy. Ile może trafić do ich akcjonariuszy? Biorąc pod uwagę prognozowany zysk netto Pekao w tym roku (2,2 mld zł), do podziału mogłaby trafić wartość bliska całej tej kwoty, czyli około 8,38 zł na akcję, co przy obecnym kursie (123 zł) dałoby stopę dywidendy na bardzo atrakcyjnym poziomie 6,8 proc. Byłoby zatem podobnie jak w tym roku, kiedy ten drugi co do wielkości bank w Polsce wypłacił 8,7 zł na akcję, co dało 6,7 proc. stopy dywidendy. W przypadku Handlowego prognozuje się 520 mln zł zysku netto, co przy pełnej wypłacie dałoby 3,98 zł na akcję i przy kursie 79 zł stopa dywidendy sięgnęłaby równe 5 proc. (w tym roku było to odpowiednio 4,53 zł i 6,2 proc.).

Co z innymi bankami? Zdaniem Materny ulgowo w stosunku do ubiegłego roku mogą być potraktowane banki „frankowe". – Umocnienie się złotego do franka zwolniło część kapitału i myślę, że będzie możliwa wypłata dywidendy, ale nie więcej niż 30 proc., maksymalnie do 50 proc. zysku – dodaje ekspert. Według Jańczaka banki mające wyższy niż 10-proc. udział hipotek walutowych będą mieć problem z wypłatą. Głównie chodzi o Millennium (32 proc.), mBank (23 proc.), PKO BP (15 proc.) i BZ WBK (11 proc.). – Zakładając optymistyczny scenariusz, czyli brak zaostrzenia wymogów przez KNF i utrzymanie ubiegłorocznych warunków, Millennium raczej nie mogłoby nic wypłacić, mBank i PKO BP najwyżej do 20 proc. zysku, a BZ WBK do 30 proc. Jednak spodziewam się, że KNF będzie dążyła do tego, aby banki te nic nie wypłaciły. Inwestorzy raczej spodziewają się takiej decyzji – uważa analityk Ipopemy.

BZ WBK, mBank i Millennium, czyli banki, które już opublikowały wyniki za III kwartał, nie odpowiadają jednoznacznie, czy będą w stanie podzielić się zyskiem, bo nie wiedzą, jakie będą zalecenia KNF i jak ostatecznie ukształtują się ich współczynniki kapitałowe na koniec roku. Jednak widać pewne nadzieje. Millennium, który podtrzymuje politykę przeznaczania 35–50 proc. zysku na dywidendę, nie zaliczył jeszcze tegorocznego zysku z półrocza do kapitałów, co może sugerować, że liczy na możliwość wypłaty z zysku za ten rok. Wskazuje na to również fakt, że pomimo iż jego wskaźniki kapitałowe są znacznie powyżej wymaganych, chce uplasować obligacje podporządkowane. Tego typu papiery są zaliczane do kapitałów i podnoszą współczynniki wypłacalności, a więc i potencjał do wypłaty.

Zarząd mBanku ocenia, że ma potencjał, by wypłacić dywidendę za 2017 r., ale podkreśla, że zależy to od zaleceń i wymogów regulatora, które są jeszcze nieznane. Ciekawa sytuacja znowu może dotyczyć BZ WBK, który w tym roku dywidendę wprawdzie wypłacił, ale niedużą i nie z zysku za 2016 r. (do tego z powodu franków nie spełniał wymogów), ale sprytnie wykorzystał opcję wypłaty z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych. Również w tym roku jego akcjonariusze zdecydowali, aby zostawić niepodzieloną kwotę (1,04 mld zł z 2,08 mld zł zysku z 2016 r.). Potencjalnie więc z niej mógłby wypłacić dywidendę. To jednak jedyny bank z GPW, który zdecydował się na taki zabieg. – Bądź co bądź jest to igranie z ogniem – skoro zaleceniem KNF jest nie wypłacać zysku, aby wzmocnić kapitały, to obejście tego nakazu może skutkować ograniczeniem wypłaty w kolejnym roku – mówi Materna.

Konsolidacja i mniejsza konkurencyjność?

Ograniczenie dywidend i podnoszenie wymaganych współczynników wypłacalności powoduje, że polskie banki są mocno dokapitalizowane (zdaniem niektórych przekapitalizowane). – Niesie to ze sobą wiele implikacji. Po pierwsze, niższą rentowność banków i mniejsze zainteresowanie inwestorów zagranicznych. Po drugie, część uczestników rynku może rozważać wykorzystanie nadwyżek kapitałowych do zwiększenia aktywności w obszarze fuzji i przejęć, które mogą pozwolić bardziej efektywnie wykorzystać kapitał w ujęciu długoterminowym. Przekapitalizowanie może skutkować nieco niższą efektywnością kapitału i przy okazji relatywnie wyższym podatkiem bankowym – wylicza Kozłowski.

Podkreśla, że długoterminową konsekwencją restrykcyjnej polityki nadzoru, prowadzącą do przekapitalizowania i w efekcie konsolidacji sektora, jest zmniejszenie presji konkurencyjnej, która w dalszej perspektywie jest dobra dla klientów.

[email protected]

Ostatnie lata dla akcjonariuszy banków pod względem dywidend były słabe (przez umocnienie kursu franka w styczniu 2015 r. i wprowadzenie z tego powodu przez KNF ograniczeń wypłat oraz z powodu rosnących wymogów kapitałowych). Ten rok nie jest wyjątkiem – spośród 13,5 mld zł zysku netto, które banki komercyjne wypracowały w 2016 r., na dywidendę trafiło tylko 23 proc., czyli 3,1 mld zł, a pozostawiły 57 proc. zysków (7,7 mld zł). Natomiast 20 proc. (2,6 mld zł), pozostało nierozdysponowane. „Regularną" dywidendę za 2016 r. wypłaciły tylko Pekao i Handlowy, które przeznaczyły dla akcjonariuszy odpowiednio prawie 2,3 mld zł i 0,6 mld zł. Natomiast BZ WBK wypłacił 0,54 mld zł z nierozdysponowanego zysku z lat 2014 i 2015. Wspomniane 23 proc. to jeden z najniższych wskaźników wypłaty w historii polskiego sektora. Ostatnio tak niski był w kryzysowym 2009 r., kiedy z zysku za 2008 r. wypłacono tylko 12,5 proc. Niższy wskaźnik zanotowano jeszcze w 2001 r., kiedy wypłacono zaledwie 16 proc. z zysku wypracowanego w 2000 r. Średni udział zysków trafiających na dywidendę w ostatnich 17 latach wynosił 40 proc. Ten rok jest trzecim z rzędu, w którym dywidendy nie dostali akcjonariusze PKO BP, mBanku i Millennium.

Na współczynniki wypłacalności banków oraz stawiane przed nimi wymogi kapitałowe – i w efekcie potencjał do wypłaty dywidendy – wpływa szereg czynników. I co gorsza, pod koniec tego roku zajdą w nich spore i liczne zmiany. Przede wszystkim od grudnia wejdą w życie podwyższone do 150 proc., ze 100 proc., wagi ryzyka dla hipotek walutowych. Wpływ na współczynniki wypłacalności banków mających standardową metodę szacowania ryzyka kredytowego będzie jednoznacznie negatywny, a w przypadku tych z metodą zaawansowaną oczekiwany przez regulatora efekt zwiększenia aktywów ważonych ryzykiem będzie osiągnięty podwyższeniem minimalnych poziomów wskaźnika LGD. Poza tym dojdzie niebawem do korekty nałożonych dwa lata temu buforów frankowych, a z początkiem roku wejdzie w życie też IFRS 9 i podniesiony zostanie bufor zabezpieczający, co negatywnie wpłynie na potencjał banków do podziału zysków.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie