Kolarstwo. CCC Sprandi Polkowice połączy się z BMC

Drużyna kolarska CCC połączy się z BMC i będzie jeździć w serii UCI World Tour, czyli kolarskiej lidze mistrzów.

Potwierdziły się informacje o których donosiły europejskie media, w tym francuskie L'Equipe i belgijski Het Laatste Nieuws,  drużyna kolarska CCC Sprandi Polkowice (sklasyfikowaną w Pro Continental, będącej zapleczem World Touru) uratuje BMC, jedną z najlepszych ekip na świecie przed bankructwem (wycofuje się jej sponsor, szwajcarski producent rowerów BMC).  Ogłoszenie fuzji odbyło się w poniedziałek.

"W dniu 16 lipca 2018 CCC podpisało wstępną umowę dotyczącą zaangażowania CCC w nowym zespole, która obowiązywać będzie od 1 stycznia 2019. Tym samym grupa zmieni nazwę na CCC. Dodatkowym sponsorem obok CCC, będzie m.in. szwajcarska marka TAG Heuer" - poinformowano w komunikacie spółki.

CCC nie planuje zwiększać swojego budżetu marketingowego na kolejny rok, chce sfinansować projekt w ramach przesunięć w strukturze budżetu.

- CCC szukało już od jakiegoś czasu sposobu zagospodarowania swoich wydatków sponsoringowych na sport w taki sposób, aby można było to wykorzystać efektywnie na światową skalę. Skupimy się teraz na nowej grupie kolarskiej, która ma ogromny potencjał do osiągania sukcesów. Chcemy by zwyciężała i wzmacniała markę CCC wśród naszych klientów na wszystkich rynkach. Chcemy, aby w grupie startowali Polacy oraz pozostali wiodący kolarze z różnych krajów, zwłaszcza tych, gdzie prowadzimy biznes - powiedział cytowany w komunikacie Dariusz Miłek, Prezes CCC.

 

Jim Ochowicz, menedżer BMC, odmawiał wcześniej komentarzy w tej sprawie, ale wymowne było zdjęcie, zrobione w weekend podczas Tour de France. Przedstawia Ochowicza w towarzystwie Dariusza Miłka, prezesa i głównego akcjonariusza CCC, oraz Piotra Wadeckiego, dyrektora sportowego CCC Sprandi Pokowice, Roberta Krajewskiego, dyrektora generalnego grupy, i Grega Avermaeta, jednego z najlepszych kolarzy BMC (obecnie jest liderem TdF, to złoty medalista Igrzysk Olimpijskich z Rio z 2016).

Dariusz Miłek to wieloletni mecenas polskiego kolarstwa. Głównie sponsoruje swoją drużynę CCC Sprandi Polkowice, ale przez lata wspierał także Polski Związek Kolarski. Miłek informował kiedyś, że CCC, które na warszawskiej giełdzie wyceniane jest na 8,4 mld zł (w szczycie było to nawet 12,6 mld zł), może przeznaczać ma sponsoring drużyn sportowych do 0,5 proc. rocznych przychodów (w 2017 r. firma miała 3,2 mld zł przychodów o 38 proc. więcej niż rok wcześniej).

Miłek został sklasyfikowany na piątym miejscu listy najbogatszych Polaków magazynu „Forbes" - zgromadził majątek w wysokości 5,02 mld zł. To twórca CCC, drugiej co do wielkości sieci sklepów obuwniczych w Europie. Biznesmen sam był kolarzem, zostałem nawet wicemistrzem Polski w kolarstwie szosowym w 1992 r., ale ciężkie kontuzje skłoniły go do zakończenia kariery. Był jeszcze jeden powód – perspektywy biznesowe. Fuzja z BMC będzie spełnieniem jego marzeń wprowadzenia drużyny CCC do światowej elity. Trzy lata temu Miłek mówił: „Naszym celem jest znalezienie się za 2-3 lata w gronie największych drużyn kolarskich świata czyli w WorldTour. Do tego jednak konieczny jest znacznie większy budżet".

Dla CCC sponsoring drużyny kolarskiej to forma reklamy (kolarstwo jest jednym z tańszych sposobów dotarcia z przekazem reklamowym biorąc pod uwagę czas transmisji). Grupa z Polkowic szybko się rozwija, na koniec marca miała łącznie 934 sklepy, o 64 więcej niż rok wcześniej, o łącznej powierzchni 552 tys. mkw., o 17 proc. więcej niż przed rokiem. W Polsce firma ma 450 placówek, co oznacza, że większość jest za granicą: w Niemczech, Czechach, na Węgrzech, w Austrii, Rumunii i na Słowacji. Spółka jest też obecna na Bałkanach, w Rosji i na Ukrainie oraz w krajach Bałtyckich. Sprzedaż internetową, przez Eobuwie, w Hiszpanii czy Włoszech.