Taka analiza potwierdza przypuszczenie, że szczególnie w przypadku sWIG80 wymiar kary rynkowej był przesadny. Indeks kojarzony z małymi firmami notowany jest ze znormalizowanym P/E rzędu 11, zdecydowanie niżej niż średnie spółki, a tym bardziej duże z WIG20. Znormalizowane P/E traktujemy jako dobrą wskazówkę dla bardziej długoterminowych inwestorów (stosujących zasadę: „kupuj tanio, czekaj, sprzedaj drogo").
Abstrahując już od stwarzających problemy metodologiczne zysków, warto też spojrzeć na inne klasyczne parametry finansowe. Zarówno w przypadku mWIG40, jak i sWIG80 odnotowaliśmy w III kwartale REKORDOWE przychody ze sprzedaży (co swoją drogą oznacza, że powiększa się „earning power"). Rekordowe są też kapitały własne (czyli wartość księgowa) w przypadku mWIG40 (jeśli chodzi o sWIG80 – do rekordu niewiele brakuje).
KONKLUZJE:
¶ zgodnie z „konsensusowym" poglądem obserwujemy pogorszenie zysków, szczególnie w przypadku spółek z sWIG80 (nawet po wyłączeniach);
¶ problemem jest też niski poziom dywidend – choć pokazujemy też, że były od tego liczne wyjątki (w przypadku mWIG40 dywidendy są z kolei rekordowe);
¶ pocieszające jest natomiast to, że sWIG80 jest wyceniany zdecydowanie najniżej według naszej metodologii zysku znormalizowanego („earning power") – ponieważ opiera się on na średnich historycznych marżach ze sprzedaży, podstawowym zagrożeniem dla tezy o niskich wycenach byłoby tylko trwałe (a nie tylko cykliczne) pogorszenie marż względem historii;
¶ dobra wiadomość to rekordowe przychody ze sprzedaży zarówno wśród małych, jak i średnich spółek – rosnąca sprzedaż powinna z czasem równoważyć problemy z marżami po stronie kosztowej;