GPW rozważała zakup bądź samodzielne stworzenie nowej platformy. Dlaczego zdecydowaliście się ostatecznie na to drugie rozwiązanie?
To była wymagająca decyzja. Jesteśmy realistami i wiemy, że pierwszy projekt badawczo-rozwojowy na giełdzie będzie dla nas wyzwaniem, któremu chcemy podołać. Stworzenie autorskiego systemu transakcyjnego jest wyjściem naprzeciw potrzebom rynku i wdrażanej strategii rozwoju rynku kapitałowego. Dodatkowo do budowy platformy zachęcił nas fakt, że coraz więcej mniejszych giełd dopytywało nas o taką możliwość. Nie ukrywamy bowiem, że chcielibyśmy zaoferować to rozwiązanie innym giełdom w regionie czy też na Bliskim Wschodzie. Poza tym widzimy, że dotychczasowi dostawcy systemów w pierwszej kolejności wprowadzają nowinki technologiczne na swoich rynkach macierzystych, a dopiero w dalszej kolejności na innych. To utrudniało nam konkurencję i zależy nam na zmianie tej sytuacji.
Jak wygląda plan działań?
Projekt jest zaplanowany na pięć lat. Zakładamy jednak, że pierwsze rozwiązania pojawią się za dwa–trzy lata. Planujemy, że najwcześniejsze z nich może dotyczyć systemu do obrotu papierami dłużnymi. Wydaje się, że w tej części rynku można stworzyć rozwiązania w miarę szybko i prosto. W kolejnym etapie nowa platforma będzie wprowadzana na GPW i TGE. Chcę jednak podkreślić, że chcemy zachować obecne interfejsy z systemu UTP, tak aby uczestnicy rynku, którzy nie chcą zmieniać systemu, nadal mogli korzystać z dotychczasowych rozwiązań. Będziemy mieli więc własny system, który też będzie jednak dostępny poprzez stare interfejsy, dzięki czemu będzie dostęp do standardowych usług. Zakładam jednak, że nasi klienci będą z czasem preferowali bezpośrednie podłączenie do naszych rozwiązań i pełne wykorzystanie ich funkcjonalności. Dla zagranicznych firm podłączenie się do całkiem nowego systemu może być wyzwaniem.
System UTP dziś już nie jest rozwijany i zespoły, które miały się nim zajmować, też są zmniejszane. Zdajemy sobie sprawę, że dostosowanie się do zmiany będzie wyzwaniem dla zagranicznych klientów, ale to będzie stan przejściowy.