Wspólny audyt to ciekawa opcja

WYWIAD | Monika Kaczorek z partnerem i wiceprezesem Mazars Audyt rozmawia Katarzyna Kucharczyk

Publikacja: 12.12.2019 05:20

Wspólny audyt to ciekawa opcja

Foto: Archiwum

Jak na świecie wygląda kwestia badania wspólnego?

Takie rozwiązanie funkcjonuje w różnych krajach, a w innych rekomendowane jest, aby je wdrożyć. Na przykład we Francji taki obowiązek wprowadzono dla wszystkich sprawozdań skonsolidowanych, nie tylko dla spółek z segmentu jednostek zainteresowania publicznego. Audyt wspólny funkcjonuje na tym rynku od lat 60. ubiegłego wieku.

Po ostatnich zmianach regulacyjnych badanie wspólne zostało wprowadzone w kilku innych krajach europejskich, m.in. w Niemczech i Hiszpanii. Z kolei jeśli chodzi na przykład o Wielką Brytanię, to ciekawą lekturą jest raport analizujący skandale finansowe, do jakich doszło w tym kraju w ostatnich latach. Według raportu komisji ds. konkurencji i rynków Wielkiej Brytanii proponowane są trzy rozwiązania: wzmocnienie roli komitetów audytu, całkowite rozdzielenie rynku doradztwa i audytu oraz wprowadzenie obowiązkowego badania wspólnego dla 350 największych spółek notowanych na giełdzie.

A co z pozostałymi państwami?

Jeśli chodzi o inne rynki, to Komisja Europejska będzie badać i analizować, jakie skutki przyniosło wdrożenie dyrektywy, która weszła w życie kilka lat temu. Rozważane jest, czy nie należałoby wprowadzić dalszych zmian, takich jak skrócenie rotacji i wprowadzenie obowiązkowego badania wspólnego.

W Polsce przepisy i regulacje dotyczące audytu już teraz są najbardziej restrykcyjne w całej UE...

Ale na wspólny audyt nie powinno się patrzeć jak na zaostrzenie przepisów, lecz jak na możliwość rozwiązania problemów, które pojawiły się na rynku po wejściu w życie nowych przepisów.

To znaczy?

Teraz wiele dużych spółek giełdowych ma problem ze znalezieniem biegłego rewidenta. Przepisy są tak restrykcyjne, że trudno znaleźć audytora gwarantującego spełnienie wymogów dotyczących na przykład wielkości zespołów audytorskich. Wprowadzenie wspólnego audytu rozwiązałoby ten problem.

Warto też na niego spojrzeć szerzej – minimalizuje on ryzyko wywarcia nacisku przez zarząd na audytora. Gdy są to dwa podmioty, jakość badania istotnie rośnie.

Jak na ten pomysł zapatruje się regulator?

Ministerstwo Finansów uznaje, że audyt wspólny jest uregulowany w ustawie o biegłych rewidentach. Z kolei Komisja Nadzoru Finansowego dostrzegła zalety takiego rozwiązania. To nie dziwi, zważywszy że to właśnie Komisja jest na pierwszej linii frontu i dostaje od spółek sygnały o problemach ze znalezieniem audytora.

Wśród obaw, jakie budzi wspólny audyt, wymienia się między innymi wzrost kosztów.

Koszty audytu w krajach stosujących badania wspólne nie są wyższe niż w krajach ich niestosujących – wskazują na to badania porównawcze pomiędzy Francją a Wielką Brytanią.

Koszty audytu i tak rosną i będą rosły – wynika to z wielu czynników. Zwiększają się wymogi wobec firm audytorskich, rośnie ryzyko, a wraz z tym spada atrakcyjność zawodu biegłego rewidenta. Przy badaniu wspólnym to nie jest tak, że audytorzy się dublują – dzielą się pracą i każdy zajmuje się wybranym obszarem. Prace zrealizowane przez jednego audytora podlegają weryfikacji w drodze kontroli krzyżowej przez drugiego audytora. Razem natomiast dokonują przeglądu newralgicznych kwestii mających szczególne znaczenie dla jednostki oraz wspólnie składają sprawozdanie zarządowi, komitetowi audytu i akcjonariuszom.

Dużo się mówi o konieczności dekoncentracji rynku usług audytorskich, ale czy to nie jest tak, że na audycie wspólnym i tak zyskałyby większe podmioty?

Nie sądzę, aby łączenie dużych firm miało sens. Natomiast jeśli połączą się na przykład dwie średnie lub duża ze średnią, to będzie to już alternatywa.

Opinie KNF i resortu finansów pod lupą

Ministerstwo Finansów podkreśla, że obowiązująca ustawa z 11 maja 2017 r. o biegłych rewidentach umożliwia przeprowadzenie badania przez więcej niż jedną firmę audytorską. „Przepisy dają zatem możliwość przeprowadzenia badania wspólnego, natomiast nie nakładają takiego obowiązku" – poinformowało biuro prasowe. Podkreśliło, że ewentualne rozważenie wprowadzenia w Polsce obowiązkowych badań wspólnych wymagałoby przeprowadzenia szerokich konsultacji i dyskusji dotyczących korzyści i kosztów oraz skutków wprowadzenia takiego rozwiązania. Wskazane byłoby również uwzględnienie doświadczenia innych krajów. Głos w tej sprawie zabierała też Komisja Nadzoru Finansowego. „W ocenie Urzędu zaletą badania wspólnego jest dostęp do wiedzy i doświadczenia dwóch (lub więcej) różnych firm audytorskich – w trakcie badania wspólnego firmy audytorskie, uzgadniając wyniki prac, podnoszą jakość badania. W szczególności może to wpłynąć pozytywnie na rozpoznanie obszarów krytycznych dla badanej jednostki" – czytamy w zeszłorocznym komunikacie dotyczącym obowiązku okresowej zmiany biegłego rewidenta oraz firmy audytorskiej. Zdaniem KNF badanie wspólne może się przyczynić do wzrostu niezależności audytorów wobec badanego podmiotu oraz poprawić efektywność komunikacji z organami badanych firm.

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza