Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Podszywając się pod Plus Bank, oszuści oferują 900 zł z okazji 30-lecia istnienia tej instytucji. Ostatnio uderzają w Bank Pekao. Podszywając się pod tę instytucję, wysyłają wiadomości e-mail, informując o rzekomej konieczności przeprowadzenia losowych kontroli danych klientów celem ochrony przed nieautoryzowanymi transakcjami kartami. W rzeczywistości wyłudzali właśnie informacje o kartach płatniczych (pełen numer karty, kod CVC, datę ważności, kody #DSecure).
Przestępcy podszywają się też pod pracowników banku i wysyłają fałszywe wiadomości e-mail lub dzwonią do klientów banków, informując ich o zaciągniętym kredycie lub pożyczce czy złożonym wniosku kredytowym. Oszuści chcą wzbudzić niepokój i nakłonić klienta do podania danych logowania do bankowości elektronicznej, numeru karty i kodu CVV, kodu Blik lub PIN-u. Do ofiary dzwoni automat, który informuje o zaciągniętym zobowiązaniu lub otwartym wniosku kredytowym. Następnie łączy z oszustem podszywającym się pod pracownika banku lub informuje o kolejnym połączeniu. Aby urealnić oszustwo, przestępca w wiadomości tekstowej przesyła dane pracownika banku, który rzekomo kontaktuje się z ofiarą. Może już wcześniej znać imię i nazwisko ofiary lub posiadać inne informacje na jej temat, co pozwala mu uśpić jej czujność. Następnie oszust, wywołując w rozmówcy niepokój, stara się nakłonić go do podania danych osobowych, loginu i hasła logowania do bankowości elektronicznej, numeru karty i znajdującego się na jej odwrocie kodu CVV itd. Przestępcy mogą również nakłaniać ofiarę do przelania pieniędzy na wskazany przez nich rachunek bankowy. Gdy ofiara da się zmanipulować, traci pieniądze lub na jej dane zostaje zaciągnięta pożyczka albo kredyt.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W kwietniu Polacy uznali, że utrzymywanie pieniędzy na lokatach – poza promocyjnymi – jest już na tyle mało opłacalne, że trzeba przejść na depozyty bieżące. Na te ostatnie trafiło w kwietniu aż 17 mld zł, podczas gdy depozyty terminowe zmniejszyły się o 125 mln zł. Wpływ na to mogły mieć święta wielkanocne i zbliżający się długi majowy weekend.
Najlepsze promocyjne oprocentowania polskich kont oszczędnościowych przekraczają 7 proc. Niestety, najczęściej przez trzy miesiące. Amerykańskie konta oszczędnościowe i rachunki na rynku pieniężnym (MMA) dają często 4 proc. i więcej. Przez cały rok.
Udział płatności cyfrowych w liczbie płatności detalicznych w Polsce w 2005 r. wynosił zaledwie 2 proc. – wynika z danych Fundacji Polska Bezgotówkowa. Jednak już w 2016 r. była w ten sposób realizowana co trzecia transakcja. W 2020 r. ponad połowę (54 proc.) płatności detalicznych stanowiły te bezgotówkowe, a w 2024 r. było to już 69 proc. wszystkich transakcji.
Ceny konsumenckie wzrosły w maju o 4 proc., mniej niż początkowo przewidywano. To zaczyna skłaniać do zakupów i ograniczać zainteresowanie lokatami terminowymi. Tym bardziej że oprocentowanie spada, a usługi bankowe drożeją.
– Z naszych badań wynika, że niezależnie od narodowości, im więcej wiedzy finansowej, tym większe skłonności do gromadzenia oszczędności – powiedziała prof. Elżbieta Kubińska z Katedry Zarządzania Ryzykiem i Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, przedstawiając podczas konferencji „Edukacja 4.0”, zorganizowanej wspólnie przez Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie i Zakład Ubezpieczeń Społecznych, wyniki badań z Polski, USA i Indii na temat znaczenia wiedzy finansowej.
Sytuacja gospodarcza jest wciąż niepewna, ceny w sklepach nadal rosną, nie wiadomo, czy, kiedy i o ile Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe. Do tego lokaty terminowe coraz bardziej tracą na opłacalności. W tej sytuacji pęcznieją konta oszczędnościowe.