Niespecjalnie może dziwić wzrost wartości depozytów bieżących, ale że aż o 16,5 mld zł? W rezultacie od początku roku depozyty bieżące zwiększyły się o ponad 38,5 mld zł. We wrześniu wzrosły również dość znacząco depozyty terminowe – o ponad 5,8 mld zł, doprowadzając wzrost od początku roku do prawie 57,5 mld zł. Dane mogą dziwić w kontekście wrześniowej obniżki stóp procentowych NBP. Wytłumaczeniem może być pęd, by zdążyć przed decyzjami banków o obniżce odsetek – depozyty bieżące to również konta oszczędnościowe.

16,5 mld zł

– o tyle wzrosły we wrześniu depozyty bieżące gospodarstw domowych

5,8 mld zł

– tyle przybyło we wrześniu depozytów terminowych gospodarstw domowych

Według ekonomistów mBanku wrześniowe dane wyglądają pozytywnie. Podkreślili, że na uwagę zasługuje ładny skok w kredytach hipotecznych (+2 mld zł) oraz dalszy przyrost kredytów konsumpcyjnych. W depozytach nowe rekordy (spora część to transfery). – W końcu to trafi na „rynek” – stwierdzili. Zauważyli, że firmy pozostają wstrzemięźliwe w finansowaniu bieżącym. – Gospodarka minęła dołek, nie tylko w danych realnych, ale również pieniężnych – podsumowali. – Ponownie największy wkład w kreację pieniądza miała kategoria „aktywów zagranicznych netto” (w wielkim uproszczeniu napływ dewiz do krajowego sektora bankowego). Kolejny miesiąc pozytywnie na kreację pieniądza wpływał też sektor publiczny (przez wzrost zadłużenia netto), a negatywnie oddziaływała akcja kredytowa – napisali z kolei ekonomiści PKO BP. – Depozytów nadal przybywa szybciej niż kredytów, co oznacza kontynuację demonetyzacji gospodarki. Wciąż zakładamy, że już wkrótce ta tendencja się odwróci w stronę odbicia akcji kredytowej przy hamowaniu wzrostu depozytów – skomentowali.