– Trzeci kwartał był bez fajerwerków, trochę nudny, bo przewidywalny, ale tego też oczekuje się od banków – komentował Michał Bolesławski, prezes ING Banku Śląskiego podczas czwartkowej konferencji. – Nikt nie chce spektakularnych zmian, a raczej stabilnej, strategicznej kontynuacji – zaznaczył.
Jakie zyski ING BSK w III kwartale 2025 roku
I rzeczywiście, ING Bank Śląski pokazał stabilne i jednocześnie bardzo dobre wyniki finansowe za III kwartał br. Zysk grupy wyniósł 1,11 mld zł wobec 1,08 mld zł oczekiwanych przez analityków w ankiecie „Parkietu”. W ujęciu rocznym wynik netto wzrósł o 0,9 proc., a w ujęciu kwartalnym spadł o 2 proc. W okresie styczeń-wrzesień 2025 r. zysk netto osiągnął wartość 3,26 mld zł.
Wynik odsetkowy w III kwartale wyniósł 2,19 mld zł i okazał się zgodny z oczekiwaniami rynku. W porównaniu z II kwartałem oznacza to wzrost o 0,9 proc., ale w ujęciu rocznym – spadek o 3 proc., co może być już efektem niższych stóp procentowych banku centralnego. Spadła również kwartalna marża odsetkowa – do 3,15 proc. w III kw. br. wobec 3,65 proc. rok wcześniej. Ciekawe przy tym, że takie pogorszenie się rentowności aktywów odsetkowych wynika przede wszystkim z rosnących kosztów odsetkowych, aż o 20 proc. rok do roku.
Ile klientów ma ING BSK
Dochody ogółem w okresie styczeń-wrzesień wzrosły o 5 proc. do ok. 8,8 mld zł, a koszty ogółem – o 9 proc. do 3,3 mld zł. ING Bank Śląski chwali się też wzrostami w działalności podstawowej. Liczba klientów detalicznych zwiększyła się o 135 tys. do blisko 4,7 mln, a klientów korporacyjnych – o 18 tys. do ok. 590 tys.
Prezes Bolesławski wspominał przy tym podczas konferencji o nowej kampanii reklamowej banku z hasłem „Pamiętasz to? To znaczy, że emerytura jest bliżej niż myślisz”. W ten sposób ING BSK chce zachęcić klientów do odkładania dodatkowych pieniędzy na przyszłość, oferując rozwiązania zarówno oszczędnościowe, jak i inwestycyjne. Depozyty klientów na koniec września były o 10 proc. większe rok do roku (sięgając 230 mld zł), a aktywa zgromadzone w funduszach inwestycyjnych o 33 proc. większe.