– Rząd ma oferować klientom detalicznym skarbowe papiery wartościowe na atrakcyjnych warunkach – przekonywał w środę premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że resort finansów wdraża już nowy typ obligacji opartych na stopie referencyjnej NBP.
Sporo, ale poniżej inflacji
Szczegóły mają być znane w maju, tak by nowa oferta mogła być dostępna od czerwca. Niemniej premier wyliczał, że oprocentowanie rocznych papierów będzie odpowiadać stopie referencyjnej, która obecnie wynosi 5,25 proc., a dwuletnie mają być oferowane z dodatkową marżą.
To niewątpliwie ciekawe rozwiązanie. Obecnie w ofercie Skarbu Państwa znajdują się obligacje detaliczne indeksowane inflacją, ale dopiero od drugiego roku oszczędzania. W pierwszym roku oprocentowanie jest stałe i stosunkowo niskie, co oznacza, że kupujący dużo traci w pierwszym okresie inwestycji, a jeśli wycofa środki wcześniej, to obiecanej indeksacji w ogóle nie doczeka. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że stopa referencyjna – jako punkt odniesienia do nowej oferty MF – jest jednak niższa niż inflacja.
wyniosła inflacja w kwietniu – wynika z danych GUS. Za to oprocentowanie lokat terminowych w bankach komercyjnych w lutym wynosiło średnio około 0,5 proc.
Środowe propozycje premiera to część tzw. pakietu oszczędnościowego zapowiedzianego we wtorek, czyli planu, jak podnieść atrakcyjność oszczędzania. Morawiecki oskarża bowiem banki komercyjne, że te mają bardzo duże zyski, ale nie dzielą się nimi z Polakami, utrzymując bardzo niskie oprocentowanie depozytów. – Podczas kryzysu inflacyjnego jest pewna grupa podmiotów, która na nim zarabia. To banki i instytucje finansowe. Mam apel do prezesów banków – przebudźcie się, to niezdrowy model gospodarczy – mówił w środę Morawiecki.