"Złoty zyskał bardzo mocne wsparcie po zapowiedzi rządu o przystąpieniu Polski do elastycznej linii kredytowej oferowanej przez MFW (FCL). W reakcji na tę informację złoty z początku nieznacznie się umocnił, ale z minuty na minutę ruch ten był coraz bardziej dynamiczny i ostatecznie w stosunku do poziomów z otwarcia nasza waluta zyskała wczoraj do euro około 10 groszy" - powiedział ekonomista Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.
W jego ocenie, ważniejsze jednak od krótkoterminowego efektu jest prawdopodobne ograniczenie skali ewentualnych kolejnych fal osłabienia polskiej waluty.
"Sama świadomość dostępności takiego instrumentu będzie działała kojąco na obawy związane z problemami finansowymi Polski, tym samym szanse na gwałtowne osłabienie złotego znacząco spadły. Nie znaczy to jednak, że od tej pory złoty będzie już tylko mocniejszy, a dzisiaj wobec osłabienia apetytu na ryzyko nasza waluta odda prawdopodobnie część zysków osiągniętych pod konie wczorajszej sesji" - podkreślił Grotek.
W środę o godz. 09:05 za jedno euro płacono 4,2795 zł, a za dolara 3,3275 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3226.
We wtorek ok. godz. 16:50 za jedno euro płacono 4,2633 zł a za dolara 3,2355 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3256.