Wtorkowy poranek przynosi realizację zysków. O godzinie 11-tej za euro trzeba było zapłacić 1,4955 dolara, czyli o 10 pipsów mniej niż wczoraj pod koniec dnia. Bliskość psychologicznej bariery 1,50 dolara, która w średnim terminie będzie jedynie przystankiem w drodze ku poziomowi 1,60 dolara, nie uzasadnia opisywanego cofnięcia EUR/USD. Ma ono bowiem fundamentalne podstawy i związane jest realizacją zysków na parkietach we Frankfurcie, Paryżu i Londynie. Zarówno w przypadku rynków akcji, jak i rynku walutowego obserwowane cofnięcie nie zagraża kontynuacji wzrostów w kolejnych dniach. Na gruncie analizy technicznej takim zagrożeniem byłyby sięgające 1,5-2,0 proc. spadki europejskich indeksów oraz powrót EUR/USD wyraźnie poniżej 1,49 dolara na koniec dnia.
Zachowanie euro w relacji do dolara będzie w kolejnych godzinach determinowane przede wszystkim przez sytuację na europejskich, a później amerykańskich giełdach. Wpływ na nią zaś będą miały publikowane wyniki kwartalne przez kolejne spółki z Wall Street. Dziś raportami pochwali się m.in. Bank of New York, Caterpillar, Coca-Cola i DuPont. Regułą jest, że są one raczej lepsze, niż gorsze od prognoz. Dlatego prawdopodobieństwo powrotu EUR/USD pod koniec dnia w okolice 1,50 dolara należy oceniać jako duże.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.