W chwili obecnej oficjele amerykańskich banków centralnych dostrzegają zagrożenie dla wzrostu gospodarczego w sektorze nieruchomości komercyjnych, w którym utrudniony dostęp do kredytu bardzo znacznie wyhamował nowe inwestycje, a jednocześnie odnotowano ogromny spadek popytu na przestrzeń biurową. W największych miastach USA dostępne są ogromne, niezajęte powierzchnie biurowe. Jedynie w miejscach, gdzie wydawane są rządowe fundusze, inwestycje w infrastrukturę ratują obraz wielkości inwestycji. Wyhamowanie inwestycji oraz kłopot ze znalezieniem kupców i najemców na już wybudowane powierzchnie powodują straty związane z kredytami na te inwestycje, udzielonymi przez amerykańskie banki. Według Jeffreya Lackera, szefa banku Rezerwy Federalnej w Richmond, banki poradzą sobie z taką wielkością strat, a nadzór finansowy bardzo uważnie kontroluje w jaki sposób straty te ujmowane są w księgach banków, pilnując aby nie były ukrywane, oraz aby nie były przesadnie ocenione. Lacker uważa również, że mimo istniejących wciąż problemów w sektorze nieruchomości i niskiej dynamiki wydatków konsumpcyjnych, w przyszłym roku tempo wzrostu PKB w USA osiągnie 2,5%.
Nastroje na giełdach Ameryki i Dalekiego Wschodu pogorszyły się, mimo że większość spółek ogłasza wyniki za III kwartał lepsze od oczekiwanych. W dniu wczorajszym szczególnie dobrze wypadły banki Wells Fargo oraz Morgan Stanley, które odnotowały zysk na akcję o 47 i o 35% wyższy od oczekiwań. Mimo to giełdy odnotowały w dniu wczorajszym oraz dziś w nocy spadki najważniejszych indeksów. Równocześnie wzrosła wartość indeksu VIX (z 21,4 do ponad 22 pkt.), będącego miarą tego, jak inwestorzy postrzegają ryzyko na rynku kapitałowym. Oznacza to, że awersja do ryzyka nieznacznie wzrosła. W naszym regionie utrzymują się jednak dobre nastroje, czego wyrazem jest przede wszystkim poprawa notowań złotego w stosunku do korony czeskiej. Kraje naszego regionu zakończą w niedalekiej przyszłości tegoroczną emisję długu. W ostatnich dniach popyt na dług Polski oraz Czech znacznie przekraczał oferowane kwoty. Po tym jak w ubiegłym miesiącu nasz kraj doświadczył większej ostrożności i niechęci inwestorów, obecnie sytuacja uległa poprawie.
W kalendarzu wydarzeń makroekonomicznych na dzień dzisiejszy nie ma publikacji, które mogłyby istotnie zmienić sytuację rynkową. Mimo to będziemy przyglądać się danym o saldzie na rachunku obrotów bieżących Eurolandu (o godzinie 10:00, prognoza to nadwyżka w wysokości 4,4 mld EUR) oraz o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (przewidywany jest wzrost o 0,5% w ujęciu miesięcznym, dane zostaną opublikowane o godzinie 10:30). O 14:00 GUS poda dane o miarach koniunktury w naszym kraju, będące wynikiem przeprowadzonych ankiet.