Dzisiaj rano nie jest już tak dobrze. Wprawdzie giełdy europejskie, w tym parkiet w Warszawie, notują wzrosty, to jednak złoty jest nieco słabszy. O godz. 9:43 wspólna waluta jest warta 4,2750 zł, a dolar 2,8960 zł. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, iż względem wczorajszego popołudnia widać pewną poprawę.
Z jednej strony widać, że rynkom brakuje zdecydowania, a z drugiej można odnieść wrażenie, iż popyt, który dominował w ostatnich tygodniach nie da łatwo za wygraną. Dobrze obrazują to chociażby notowania złota, które wyraźnie wczoraj wzrosło po informacji o zakupach tego kruszcu przez indyjski bank centralny. Także powrót EUR/USD powyżej 1,4680, a także osłabienie dolara względem GBP, CAD i AUD, czy też innych walut z grupy „carry-trade” pokazuje, że o ile możliwości (czyli dane) na to pozwolą, to rynek będzie dążył w kierunku powrotu do średnioterminowego trendu.
A dzisiaj mamy trochę danych. Przed godz. 10:00 opublikowane zostały dane PMI dla usług w strefie euro. Indeks w październiku wzrósł do 52,6 pkt. wobec oczekiwanych wcześniej 52,3 pkt. Z kolei zbiorczy PMI Composite był zgodny z prognozami, tj. 53 pkt. Przed nami jeszcze dane z Wielkiej Brytanii. O godz. 10:28 poznamy indeks PMI CIPS dla usług (w poniedziałek mieliśmy tu miłą niespodziankę w kontekście PMI dla przemysłu). Z kolei godz. 13:30 to szacunki dotyczące przyszłych zwolnień Challengera, a o godz. 14:15 wyliczenia ADP związane z liczbą nowych etatów poza rolnictwem w październiku (szacunki zakładają spadek o 190 tys. wobec -254 tys. we wrześniu). Kolejna ważna informacja to ISM dla usług o godz. 16:00 (progn. 51,5 pkt. wobec 50,9 pkt. we wrześniu). Dzień zakończy komunikat FED o godz. 20:15. Zmian stóp procentowych nikt się nie spodziewa, dla inwestorów kluczowe będą opinie nt. gospodarki, programów stymulujących, a także ewentualne (choć mało prawdopodobne) usunięcie z komunikatu sugestii, iż stopy procentowe pozostaną niskie przez dłuższy czas, co mogłoby zostać odebrane jako sygnał zbliżającego się zaostrzenia polityki monetarnej.
W kraju mamy dzisiaj przetarg 5-letnich obligacji BGK na kwotę 0,8-1,5 mld zł. Kluczowym tematem jest jednak wywiad ministra finansów, który sugeruje „dokapitalizowanie” ZUS częścią naszych składek emerytalnych, która do tej pory trafia do OFE. Trzeba przyznać, że to iście kreatywna księgowość. Może to jednak pozwolić na uniknięcie przekroczenia progu 55 proc. długu publicznego do PKB. Czyli coś jednak jest na rzeczy z ostatnimi prognozami Komisji Europejskiej….
[b]EUR/PLN:[/b] Wczorajszy powrót poniżej 4,28-4,29 można uznać za chwilowe odzyskanie siły przez naszą walutę. Jednak dopiero spadek poniżej 4,25 będzie świadczył o pozycji złotego. Bez tego powrót w okolice 4,3350 wyznaczane przez kanał wzrostowy, jest możliwy w ciągu najbliższych dni. Z kolei spadek poniżej 4,25 będzie sygnałem do ruchu w kierunku 4,22-4,23.