Z Polski poznaliśmy dziś dane dotyczące inflacji bazowej – wyniosła ona w listopadzie 2,8% r/r wobec oczekiwań na poziomie 2,9% r/r. Publikacja ta nie wywarła żadnego wpływu na notowania złotego. Z Czech napłynęły pesymistyczne informacje, dotyczące przyjęcia przez ten kraj euro.

Według analiz tamtejszego Ministerstwa Finansów oraz Narodowego Banku Czech, stopień dostosowania gospodarki czeskiej do kryteriów konwergencji zmniejszył się na skutek kryzysu, w związku z czym nie należy w obecnym momencie ustalać docelowego terminu przystąpienia do Eurolandu. Przeciwwagę dla tych informacji stanowiło podtrzymanie przez agencję ratingową Standard&Poor’s oceny długu Czech na poziomie A z perspektywą stabilną, pomimo problemów budżetowych kraju.

Również na zagranicznym rynku walutowym zmienność była niewielka. W ciągu dnia na rynek napłynęły m.in. dane z USA, dotyczące dynamiki PKB w III kwartale – był to już trzeci finalny odczyt. Niestety wzrost gospodarczy został ponownie zrewidowany w dół – tym razem z 2,8% do 2,2% (w pierwszym odczycie natomiast szacowano dynamikę PKB na poziomie 3,5%). Lepiej natomiast wypadły dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym – wyniosła ona w listopadzie 6,54 mln, prognozowano natomiast wynik na poziomie 6,25 mln. Dzisiejsze publikacje nie zdołały jednak doprowadzić do wybicia eurodolara z przedziału wahań – kanał konsolidacji uległ dziś nawet zawężeniu, w efekcie czego kurs EUR/USD nie wychodził poza wartości 1,4270 – 1,4330.

Joanna Pluta

[link=http://www.tms.pl]DM TMS Brokers S.A.[/link]