Wartość polskiej waluty powinna pozostawać dziś stabilna z lekką tendencją do osłabienia, hamowanego jednak przez poziom 4,1000 w notowaniach [b]EUR/PLN[/b]. Złoty w obliczu braku publikacji danych z kraju może bowiem podążać za słabszymi nastrojami na giełdach. Sentyment inwestycyjny na parkietach pogorszył się lekko po wczorajszej publikacji słabszych od oczekiwań wyników kwartalnych amerykańskiego koncernu aluminiowego Alcoa, który wykazał w IV kw. 277 mln USD straty netto. Złotego wspierała wczoraj udana emisja 15-letnich euroobligacji o łącznym nominale 3 mld euro, podczas gdy oczekiwano, iż jej wartość nominalna wyniesie 1 mld EUR. Zainteresowanie obligacjami dwukrotnie przekroczyło ofertę, co biorąc pod uwagę kondycję krajowego sektora finansów publicznych, świadczy o sporym zaufaniu inwestorów zagranicznych do polskiego rządu i jego planu naprawy budżetu. Nastroje w naszym regionie pozostają pozytywne – sentyment względem Czech oraz Węgier wspiera ożywienie w światowym handlu zagranicznym, które z kolei pomaga tamtejszym silnie uzależnionym od eksportu gospodarkom. Rumunia natomiast zyskała w oczach inwestorów po ostatecznym przełamaniu impasu politycznego w tym kraju – było to konieczne by kontynuować proces reform strukturalnych w rumuńskiej gospodarce. Wizerunek Polski z kolei wspierają silne fundamenty makroekonomiczne naszego kraju. Póki co problemy fiskalne krajów regionu oraz niepewność związana ze zbliżającymi się wyborami w Czechach, Polsce i na Węgrzech zeszły na dalszy plan, a inwestorzy skupiają się na pozytywnych aspektach poszczególnych gospodarek.
W poniedziałek kurs [b]EUR/USD[/b] testował górne ograniczenie płaskiego kanału wzrostowego w którym pozostaje od niemal miesiąca (okolice 1,4530). Nie powiodły się jednak próby trwałego przebicia tej bariery. Dopiero ewentualne pokonanie jej da impuls do większego wzrostu wartości euro względem dolara. W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej obserwowaliśmy niewielkie odreagowanie wczorajszej zwyżki kursu EUR/USD. Zszedł on do 1,4450. Jednak już przed godz. 9.00 ponownie kształtował się on ponad 1,4500.
Dzisiaj podobnie jak wczoraj kalendarz makroekonomiczny jest dość ubogi. Niewielki wpływ na notowania eurodolara może mieć jedynie zaplanowany na godz. 14.30 odczyt bilansu handlu zagranicznego z USA.Ten sam wskaźnik zostanie dzisiaj również przedstawiony z Wielkiej Brytanii (o godz. 10.30). Funt zwykle dość silnie reaguje na doniesienia z brytyjskiej gospodarki, tak też może być i tym razem. Kurs [b]GBP/USD[/b] kształtuje się dzisiaj w pobliżu poziomu 1,6100. Z punktu widzenia analizy technicznej wciąż bardziej prawdopodobny wydaje się jego spadek. Najbliższe istotne wsparcie usytuowane jest nieco poniżej 1,6000.
W drugiej połowie wczorajszej sesji miała miejsce zniżka wartości ropy naftowej. Cena baryłki surowca gatunku Brent zeszła pod poziom 81,00 USD, a w trakcie dzisiejszych notowań w Azji nawet w okolice 80,00 USD. Drugi z wymienionych poziomów jest bardzo istotnym wsparciem. Powinien on w najbliższym czasie hamować próby większego odreagowania ostatniego wzrostu cen surowca. Dopóki bariera ta pozostaje nienaruszona, wartość ropy Brent zachowuje potencjał do powrotu do zwyżki.
Sporządzili: