Złoty rozpoczął dzień od umocnienia do głównych walut, co było naturalną reakcją na poprawę nastrojów na rynkach finansowych, po tym jak pozytywnie zostały przyjęte wyniki posiedzeń Rezerwy Federalnej i Banku Japonii. Dość szybko jednak przyszła realizacja zysków. O ile w przypadku USD/PLN, EUR/PLN i CHF/PLN przyniosła ona jedynie powrót w okolice poziomów z wczorajszego zamknięcia, to w przypadku GBP/PLN przerodziła się w silny ruch wzrostowy. Impulsem do zwyżki okazały się wyraźnie lepsze od prognoz dane z brytyjskiego rynku pracy. W lutym liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych nieoczekiwanie spadła o 32,3 tys., podczas gdy oczekiwano wzrostu o 10 tys. Styczniowe dane natomiast zrewidowano w dół do 5,3 tys. z wcześniej szacowanych 23,5 tys.
Przedpołudniowy wzrost GBP/PLN wpisuje się w sygnalizowaną już 11 marca br. zmianę sytuacji technicznej na wykresie dziennym tej pary. Wówczas została potwierdzona, wyrysowana dzień wcześniej i sygnalizująca zmianę trendu ze spadkowego na wzrostowy, świecowa formacja młota. Taki układ może zapowiadać test 4,35-4,40 zł jeszcze w marcu.
O tym, czy strona popytowa zdoła utrzymać zdobytą przed południem przewagę na wykresie GBP/PLN, zdecydują z jednej strony nastroje na rynkach światowych. Z drugiej natomiast potencjalnym impulsem mogą być publikowane o godzinie 14-tej przez Główny Urząd Statystyczny dane o cenach producentów (prognoza: -2 proc.) i dynamice produkcji przemysłowej (prognoza: 8,9 proc.).
Marcin R. Kiepas