Złoty się waha

Po tym, jak niemiecki parlament zgodził się na pomoc dla Grecji mamy do czynienia z umocnieniem złotego. Za euro na rynku walutowym o 16.00 trzeba było zapłacić 4,16 zł. Dolar kosztuje 3,29 zł

Publikacja: 07.05.2010 14:24

Wcześniej kurs naszej waluty zbliżał się już nawet do 4,25 zł za euro. Był najniżej od pół roku. Obniżka notowań złotego towarzyszyła spadkom na giełdzie. WIG20 tracił rano 1,9 proc. O 13.00 skala spadku zmniejszyła się do 1,3 proc.

Analitycy wskazują, że jeśli kryzys zadłużenia w strefie euro będzie się pogłębiał, to rynki naszego regionu nadal będą dotknięte negatywnymi konsekwencjami w postaci wycofywania się inwestorów zagranicznych. Część specjalistów spadki na warszawskiej giełdzie i deprecjację złotego w ostatnich dniach tłumaczyła tym, że zachodni gracze zamykali pozycje na najbardziej płynnych rynkach. W naszym regionie takim rynkiem jest Polska.

- Uważam, że wahania złotego są niekorzystne, ale można powiedzieć, że nie jest to trend długotrwały. Wszystkim organom odpowiedzialnym za politykę pieniężną zależy na stabilności złotego i z pewnością w tym kierunku będzie prowadzona polityka pieniężna" - powiedziała dziś Reuterowi Elżbieta Chojna-Duch, członek Rady Polityki Pieniężnej.

Zdaniem ekonomistów, w dłuższym terminie złoty nadal będzie się umacniał.

„Nadal uważamy, że słabość forinta i złotego bardziej odzwierciedla reakcję rynku na napływ negatywnych informacji niż przewidywania podstaw makroekonomicznych w tych krajach - napisali analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs. - Podtrzymujemy nasze przewidywania w średnim terminie i spodziewamy się dalszej poprawy sytuacji w regionie. W związku z tym nadal widzimy znaczny potencjał dla silnego umocnienia walut, w szczególności wobec strefy euro”.

- W średnim terminie złoty jest skazany na umocnienie a zepchnąć z tej ścieżki może go tylko rozpad strefy euro (wciąż scenariusz mało prawdopodobny) lub źle przeprowadzona restrukturyzacja greckiego długu – stwierdził Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku.

[ramka]

[b]Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao[/b]

Wchodzimy w okres poważnych zawirowań na globalnych rynkach finansowych, które tym razem będą dla nas o tyle nieprzyjemne, że główne źródło niepokoju znajdować się będzie w Eurolandzie - w przeciwieństwie do poprzedniej odsłony kryzysu, kiedy oczy zwrócone były głównie na Stany Zjednoczone. Innymi słowy, epicentrum wstrząsów nie będzie już znajdowało się na drugiej półkuli, ale w strefie euro, która jest naszym głównym partnerem handlowym. To oznacza, że i u nas będzie bardziej "trzęsło", czego pierwsze sygnały widzimy już teraz. Warto odnotować, że Grecja stanowi jedynie "czubek góry lodowej" obecnych problemów - ekonomia upomniała się o swoje prawa, i po wielu latach narastania nierównowag pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi strefy euro (które umożliwiała i maskowała wspólna waluta), teraz przychodzi okres "płacenia rachunków" i korygowania tych nierównowag. [/ramka]

[ramka][b]Krzysztof Wołowicz, ekonomista Banku BPS[/b]

Być może już w przyszłym tygodniu sytuacja nieco się uspokoi- przynajmniej w odniesieniu do Grecji. Zdecydować o tym może niedzielne głosowanie Rady Wykonawczej MFW w sprawie pomocy dla tego kraju. Tym niemniej uważam, iż maj może być na rynku walutowym miesiącem krytycznym. Taki pogląd wynika z faktu iż 19 maja zapada 8,5 mld EUR greckich obligacji, ale - jak się okazuje - nie tylko Grecja stanowi tu problem. W maju przypada bowiem również kumulacja płatności rządowych zobowiązań Portugalii. Tylko z tytułu wykupu długoterminowych obligacji w maju rząd portugalski potrzebuje 5,6 mld euro. Dodatkowo dochodzą jeszcze płatności z tytułu wykupu bonów skarbowych (1,3 mld euro), innych krótkoterminowych papierów, płatności odsetkowych z tytułu wyemitowanych papierów skarbowych czy wreszcie szacowanej na 800 mln euro, składki w ramach pakietu pomocowego dla Grecji. Szacuje się, iż potrzeby pożyczkowe Portugalii w maju mogą sięgnąć łącznie kwoty 9,3 mld euro. Można uznać to za w pewnym sensie ironię, iż jeden kraj strefy, którego sytuacja fiskalna wzbudza poważne obawy wśród inwestorów musi współfinansować inny kraj, którego sytuacja wzbudza jeszcze większe obawy.[/ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/36.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/79.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=6&sid=d11ee4d5cde6d5d9d08e767600a6d338][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/waluty_forum.jpg][/link]

Okiem eksperta
Indeks Nasdaq w rejonie newralgicznej zapory popytowej
Okiem eksperta
Zwolnienia, wyższe oczekiwania i ceny
Okiem eksperta
Chińska technologia wątpliwą inwestycją
Okiem eksperta
Rentowność obligacji wciąż wysoko
Okiem eksperta
Szczyt to czy tylko przystanek po pokonaniu szczytu?
Okiem eksperta
Rekord WIG20. Co dalej?