Większych emocji nie wywołała ani aukcja irlandzkich obligacji, ani wyniki aukcji hiszpańskich i greckich bonów skarbowych, ani też publikacja przez NBP sierpniowych danych o inflacji bazowej (zgodnie z prognozami pozostała na poziomie 1,2 proc. r./r.).
Na rynku dominowało wyczekiwanie na wieczorne wyniki posiedzenia FOMC, w co wkomponowywało się też oczekiwanie na wyniki środowej aukcji zamiany organizowanej przez Ministerstwo Finansów (resort odkupi obligacje DS1110, jednocześnie sprzedając obligacje WZ0121 i WS0429). èródłem istotnych impulsów może być przy tym tylko to pierwsze wydarzenie. Gdyby tak się nie stało, to do końca tygodnia nie należy oczekiwać istotnych zmian cen polskich obligacji.
Atmosfera wyczekiwania dominowała też na rynku złotego. Wprawdzie nieznacznie stracił on do euro, pozostając w stabilizacji w relacji do dolara i szwajcarskiego franka, ale nie wpłynęło to na zmianę układu sił. Dlatego też kolejne dni mogą przynieść dalszą konsolidację notowań. Natomiast w perspektywie dwóch - trzech tygodni realne jest umocnienie polskiej waluty jako pochodna poprawy nastrojów na rynkach finansowych oraz perspektywy dalszych zwyżek kursu EUR/USD.
Dziś GUS opublikuje wrześniowe dane o koniunkturze gospodarczej oraz skorygowane szacunki PKB za 2009 rok. Obie figury nie będą mieć znaczącego wpływu na notowania złotego.