Wpływ na polski rynek mają podobne nastroje na światowych parkietach, gdzie widać oczekiwanie na posiedzenia FED i EBC.
Dzisiejsze kalendarium ekonomiczne nie miało wpływu na notowania pary EURUSD, która nadal znajduje się w okolicach 1,30 – 1,31. Rano poznaliśmy dane z Hiszpanii, gdzie PKB spada k/k o 0,5 proc., zaś rok do roku o 2 proc. Są to odczyty słabe, ale zgodne z oczekiwaniami analityków. Stopa bezrobocia w Strefie Euro wyniosła w marcu 12,1 proc., a szacunkowe dane o inflacji HICP w kwietniu pokazały wzrost cen na poziomie 1,2 proc., co daje kolejny argument zwolennikom cięć stóp procentowych przez EBC. Przed nami jeszcze odczyt indeksów z USA - Chicago PMI (15:45) i Conference Board (16:00).
Jeśli chodzi o krajowy rynek to dziś nie poznaliśmy istotnych odczytów ekonomicznych. Złoty po dojściu do lokalnych wsparć na poziomie 4,1250 za euro i 3,15 za dolara dziś osłabia się wobec tych walut. Notowania polskiej waluty od dawna pozostają w szerokiej konsolidacji i na razie nie widać czynników mogących to zmienić. Jeśli chodzi o polską giełdę, to po porannej wyprzedaży indeks WIG20 odrabia straty i obecnie znajduje się w okolicach wczorajszego zamknięcia.
Środa, która w Polsce jest dniem świątecznym będzie bardzo pracowita dla inwestorów na zagranicznych rynkach. Wydarzeniem tego dnia będzie odczyt protokołu FOMC o 20:00. Nie należy się spodziewać zmiany polityki monetarnej FED, natomiast komunikat może być bardziej gołębi niż na ostatnich posiedzeniach, w związku ze słabszymi w ostatnim okresie danymi z USA. Wcześniej (10:28) poznamy odczyt indeksu PMI dla Wielkiej Brytanii i ISM w Stanach Zjednoczonych (16:00). W poniedziałek o godzinie 15:09 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1490 złotego, za dolara 3,1700, funta brytyjskiego 4,9150, zaś za franka 3,3885.
Mateusz Adamkiewicz