Banki Centralne po obu stronach Atlantyku jednogłośnie opowiedziały się za dalszym luzowaniem pieniężnym. Natomiast w środę nad decyzją ws. stóp procentowych w Polsce debatować będą członkowie RPP.
W obliczu napływających słabych danych makro z krajowej gospodarki krok zmierzający do kolejnej redukcji stóp procentowych nad Wisłą byłby w pełni uzasadniony. Takiego działania nie podzielają jednak polscy ekonomiści. W przeprowadzonej ankiecie, jedynie 6 na 23 respondentów zakłada obniżkę w maju. Jest to mało zważywszy na ostatnie odczyty wskaźników makroekonomicznych, które wciąż nie pokazują poprawy. Dowód? Czwartkowy wynik PMI dla przemysłu przetwórczego mocno rozminął się z oczekiwaniami, ponieważ połowa analityków spodziewała się utrzymania 48 pkt. z marca lub nawet wzrostu. Tymczasem wskaźnik spadł do 46,9 pkt., czyli do poziomu, który nikt się nie spodziewał. Jest to kolejny sygnał, który mówi nam, że gospodarka idzie ścieżką stagnacji i zarazem kolejny impuls dla RPP przemawiający za kolejną rudną luzowania polityki pieniężnej. Dlatego w środę możemy spodziewać się cięcia o 25pb. W związku z tym, w najbliższych dniach powinna rozpocząć się gra pod ten ruch RPP, co w praktyce oznaczałoby osłabienie złotówki względem dolara, czy euro.
EUR/USD Poniedziałkowy handel na rynku eurodolara rozpoczynamy przy poziomach zbliżonych z ubiegłego piątku. Nie zmienia to jednak faktu, że w trakcie bieżącej sesji na parkiecie powinna dominować strona popytowa. Celem kupujących powinno być 1,3220.
GBP/USD Na granicy „wytrzymałości" znalazł się kurs pary GBP/USD. Opór na wysokości 1,56 powinien być skutecznym balastem dla byków i w rezultacie uniemożliwić dalszy wzrost na nowe maksima. Scenariusz bazowy zakłada wygenerowanie korekty spadkowej do 1,55. W przeciwnym wypadku, gdy 1,56 zostanie przełamane, kolejnym celem popytu będzie 1,57.
USD/PLN W tym tygodniu złotówka powinna ulec osłabieniu, ze względu na spodziewaną kolejną obniżkę stóp procentowych w Polsce. Inwestorzy powinni pozycjonować się pod ten ruch RPP, dlatego wzrost notowań pary USD/PLN do 3,17 i dalej do 3,20 nie będzie dla mnie zaskoczeniem.