Zresztą był to ruch zapowiadany od kilku dni, a także szeroko opisywany we wczorajszym raporcie popołudniowym. Dzisiaj w centrum uwagi będzie wystąpienie Bena Bernanke podczas konferencji w Chicago o godz. 15:30, a także kończący się szczyt G-7. Warto będzie też zwrócić uwagę na słowa Easther George – szefowej FED z Kansas, która jest zdeklarowaną przeciwniczką programu QE – jej wystąpienie zaplanowano na godz. 20:00. Na rynku znów dużo mówi się o japońskim jenie, po tym jak wczoraj wieczorem padła bariera 100 USD/JPY, a tamtejszy resort finansów opublikował cotygodniowe dane wskazujące na wzrost zainteresowania zagranicznymi obligacjami przez tamtejsze fundusze (od 2 tygodni zakupy przeważają nad sprzedażą).
Jon Hilsenrath z Wall Street Journal uchodzi za jednego z najbardziej poczytnych i wpływowych komentatorów przyszłych ruchów Rezerwy Federalnej – tak przynajmniej uważa rynek. Stąd też plotka, jaka pojawiła się wieczorem, że WSJ planuje opublikować tekst wskazujący na duże prawdopodobieństwo ograniczenia skali programu QE3 jeszcze w tym roku, trafiła na podatny grunt. Zwłaszcza, że kilka godzin wcześniej na rynek napłynęły lepsze dane nt. cotygodniowego bezrobocia (spadek do 323 tys. i średniej 4-tygodniowej do 336,75 tys.), a Charles Plosser z FED stwierdził, że koszty programu QE przewyższają korzyści, sugerując tym samym, że powinno się rozważyć jego ograniczenie.
W efekcie dolar wyraźnie zyskał względem głównych walut, co świetnie widać po tygodniowym wykresie koszykowego BOSSA USD. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że rejon 69,10 pkt. ma szanse zostać sforsowany, a kiedy się tak stanie to ruch może być gwałtowny i potwierdzający początek średnioterminowego, wyraźnego trendu. Zwłaszcza, że wspomniany BOSSA USD uderza właśnie w nowe maksima.
Dzisiejszy kalendarz skupia się wyłącznie na wystąpieniach członków FED (Charles Evans i Ben Bernanke o 15:30 zabiorą głos na temat bankowości podczas konferencji w Chicago), a godz. 20:00 Easther George będzie przemawiać na konferencji w Wyoming. Opinia George na temat QE3 jest jasna - jest ona ultra-jastrzębiem w FOMC. Z kolei sam Ben Bernanke może nieco stonować oczekiwania rynku, jeżeli zdecyduje się nawiązać do tego tematu – nie zapominajmy, że na ostatnim posiedzeniu FOMC 1 maja, zdecydowano o dodaniu zwrotu, że bank centralny może zmniejszyć, ale i też zwiększyć skalę programu QE. To może stać się pretekstem do weekendowej realizacji zysków z ostatniego umocnienia dolara. Chociaż nie zapominajmy o poniedziałkowych danych z Chin, o których pisałem jeszcze wczoraj po południu. Publikacje są spodziewane na godz. 7:30, a więc przed otwarciem sesji europejskiej – twarde dane z gospodarki, czyli kwietniowa sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa nie musza być lepsze, jak ocenia rynek (odpowiednio 12,8 proc. r/r i 9,5 proc. r/r). Potencjalne rozczarowanie może tylko zwiększyć zainteresowanie amerykańskim dolarem. Na początku przyszłego tygodnia warto będzie też zwrócić uwagę na posiedzenie Eurogrupy, która może omawiać sytuację w Słowenii. Wprawdzie tamtejszy rząd kilka tygodni temu zrolował dług, co dało mu kilka miesięcy oddechu, to jednak ryzyko bailoutu znacząco się nie oddaliło. Premier Bratusek przedstawiła wczoraj wieczorem pakiet działań, który ma na celu poprawę publicznych finansów – rząd zamierza sprywatyzować 15 dużych państwowych firm, a także podnieść VAT o 2 pkt. proc. do 22 proc. Tylko, że to nie musi być skuteczne – jak coś się prywatyzuje pod presją, to wpływy z reguły są niższe od zakładanych, a podwyżka VAT tylko spowolni konsumpcję i nasili gospodarczą recesję. Zresztą problemem słoweńskiej gospodarki jest też olbrzymia korupcja, co stawia pod znakiem zapytania jakąkolwiek efektywność polityki fiskalnej.
Kurs EUR/USD naruszył dzisiaj barierę 1,30 po uprzednim zejściu poniżej wskazywanych 1,3035 (teraz jest to silny opór). Ważne okolice to teraz 1,2975 i 1,2950 – ich złamanie otworzy przestrzeń do ruchu w rejon 1,28 w przyszłym tygodniu. Jednocześnie będzie potwierdzeniem zakończenia budowy prawego ramienia formacji RGR, jaka kształtowała się od września 2012 r. Czy 1,2950 padnie dzisiaj? Niekoniecznie – ku temu konieczne będą preteksty, jakie pojawią się w poniedziałek (patrz akapit wyżej).