Bardzo ważne dane makroekonomiczne w tym tygodniu napływały ze Strefy Euro. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na odczyty PKB dla Strefy Euro i poszczególnych krajów. PKB Strefy spada o 0,2% k/k, Francja po raz trzeci w ostatnich latach znalazła się w recesji, włoska gospodarka kurczy się czwarty kwartał z rzędu a wzrost PKB w Niemczech wyniósł jedynie 0,1% w relacji kwartalnej. Takie odczyty podtrzymują presję na Europejski Bank Centralny, który być może podejmie kolejne działania mające na celu uzdrowienie europejskiej gospodarki już na najbliższych posiedzeniach. Wstępne dane o PKB podał również GUS. Wzrost gospodarczy Polski wyniósł jedynie 0,4% r/r, dane te mogą jeszcze zostać zrewidowane, choć jak zaznacza GUS znaczących różnic nie należy się spodziewać. Oprócz informacji z Europy warto zwrócić uwagę na wyraźną poprawę w Japonii, której PKB urosło w pierwszym kwartale aż o 3,5% w relacji rocznej. Ultra-luźna polityka monetarna BoJ zaczyna przynosić oczekiwane efekty.
Po zeszłotygodniowej wypowiedzi prezesa FED Bena Bernanke, który zwrócił uwagę na ryzyka związane z luźną polityką monetarną w USA coraz więcej członków FED wspomina o stopniowym wygaszaniu programu QE3 i zamknięciu go do końca tego roku. To powoduje fale umocnienia amerykańskiej waluty wobec wszystkich głównych walut światowych. Taka sytuacja wpływa również na polskiego złotego. Kurs USDPLN póki co zatrzymał się w okolicach oporu na poziomie 3,25 i niewykluczone, że już w najbliższym czasie odbędzie się atak na górne ograniczenie wielomiesięcznej konsolidacji wypadające w okolicach 3,30. Złoty osłabia się także w stosunku do euro ale w tym wypadku potencjał deprecjacyjny wydaje się być ograniczony do okolic 4,21. Na rynek złotego nie wpływa jedynie sytuacja na światowych rynkach. W tym tygodniu poznaliśmy odczyt kwietniowej inflacji w Polsce, która wyniosła 0,8% r/r. Ostatni raz tak niski odczyt obserwowaliśmy w czerwcu 2006r. To sprawia, że RPP nadal ma pole do obniżek stóp procentowych. Kolejna obniżka o 25pb w tym roku wydaje się być przesądzona, pytanie brzmi czy stanie się to już na najbliższym posiedzeniu Rady.
W przyszłym tygodniu poznamy między innymi dane o produkcji przemysłowej w Polsce, dane o inflacji i sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, indeks PMI dla przemysłu w Chinach i USA czy odczyt niemieckiego instytutu IFO. Jednak w centrum uwagi znów znajdą się banki centralne. Poznamy protokoły z ostatnich posiedzeń FEDu, BoE, RBA i RPP a bieżące decyzje dotyczące polityki monetarnej będzie podejmował Bank of Japan. Oprócz tego czeka nas wiele wystąpień członków banków centralnych, które w ostatnim czasie wywierają silny wpływ na rynki. W piątek przed 16.55 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1750 złotego, za dolara 3,2540, funta brytyjskiego 4,9473, zaś za franka 3,3472.
Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych