Akcje
Wczorajsza sesja przyniosła kontynuację poniedziałkowego szału zakupów. We wtorek zyskiwały wszystkie czołowe indeksy warszawskiej giełdy, z WIG20 na czele. Wskaźnik blue chips wzrósł wczoraj 0,75 proc. i zakończył notowania na poziomie 2469 pkt, a sesyjne maksimum wyniosło już 2488 pkt. Jest to najwyższy kurs od dwóch miesięcy. Wśród czołowej dwudziestki naszego parkietu najlepiej radziły sobie BRE Bank oraz Lotos. Akcje banku podrożały o 3,7 proc., do 393,95 zł, a walory paliwowej spółki o 3,5 proc., do 42,25 zł. Wzrostowy potencjał pokazują też średnie i małe spółki. mWIG40 zyskał wczoraj symboliczne 0,03 proc., a sWIG80 aż 1 proc., i oba wskaźniki dotarły do poziomów nienotowanych od lipca 2011 r.
Wszystkie czołowe giełdy Starego Kontynentu opanował we wtorek zielony kolor. Kiedy my kończyliśmy sesję, niemiecki DAX rósł o 1,4 proc., a francuski CAC40 o 1,7 proc.
Waluty
Europejska waluta, w przeciwieństwie do rynków akcji, nie zdołała się wczoraj umocnić. Po południu euro traciło wobec dolara 0,6 proc. i kosztowało 1,2861 dolara. Wobec złotego osłabiło się z kolei o 0,25 proc., do 4,1852 zł.
Surowce
Powodów do zadowolenia po wtorkowej sesji nie mają niestety kierowcy. Baryłka ropy naftowej WTI drożała wczoraj po południu o 1,8 proc., do 95,37 dolara, odrabiając lwią część strat z ubiegłego tygodnia. Notowaniom surowca pomogły dobre dane z amerykańskiej gospodarki – indeks zaufania konsumentów Conference Board wzrósł w maju do 76,2 pkt, czyli znacznie powyżej oczekiwań analityków (71 pkt).