Rentowności polskiego długu w dalszym ciągu oscylują blisko poziomu 4,45% (aktualnie 4,464% w przypadku obligacji 10YT).
Rozpoczynający się tydzień obfitować będzie w szereg publikacji makroekonomicznych z kraju, które normalnie najpewniej znalazłyby odzwierciedlenie w wycenie polskiej waluty. 17-18 grudnia zaplanowano jednak posiedzenie FED, podczas którego część inwestorów spodziewa się ogłoszenia decyzji o ograniczeniu programu QE. Ograniczenie programu skupu aktywów traktowane jest jako główny czynnik ryzyka dla bardziej ryzykownych aktywów w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Teoretycznie cięcie rzędu 5-10 mld USD zostało już wstępnie zdyskontowane, jednak zgodnie ze zwyczajowym zachowaniem rynku oczekiwać można, iż ruch ten byłby impulsem do wzrostu zmienność m.in. na niekorzyść walut rynków wschodzących (w tym złotego). W przypadku polskiej waluty ruch ten okazać się może jednak stosunkowo nietrwały, gdyż prognozy gospodarcze oraz perspektyw co do podwyżek stóp w przyszłym roku stawiają złotego obok najatrakcyjniejszych walut emerging markets nie tylko w regionie, ale również na świecie. Nie zmienia to jednak faktu, iż w przypadku zaskakującej decyzji ze strony FED ruch krótkoterminowy deprecjacyjny najpewniej będzie miał miejsce.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt inflacji bazowej za listopad (oczek. 1,4% wobec 1,4% w październiku). Wśród najważniejszych odczytów tygodnia (m.in. jutrzejsze przeciętne zatrudnienie i wynagrodzenie w listopadzie czy czwartkowe minutes z posiedzenia RPP) najistotniejszym wydaje się środowa publikacja z zakresu produkcji przemysłowej, jednak nawet ten odczyt będzie miał marginalne znaczenie przy pozycjonowaniu się pod decyzję FED.
Z rynkowego punktu widzenia mocniejsze otwarcie na złotym w pierwszych godzinach handlu może dość szybko zostać zanegowane z powodu słabszego wskazania wstępnego indeksu PMI z Chin. Również poziomy techniczne m.in. okolice wsparcia 3,0175-3,035 PLN za dolara nie sprzyjają umocnieniu złotego w pierwszej części tygodnia. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się lekkie osłabienie złotego i przejście w stan konsolidacji w oczekiwaniu na decyzję ze strony FED.
Konrad Ryczko