Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi wrócił do pomysłu zmiany sposobu naliczania średniej ważonej stopy zwrotu. Dla każdego funduszu miałaby być ona wyliczana oddzielnie ? z wyłączeniem aktywów danego OFE. Propozycja Urzędu trafi wkrótce do uzgodnień międzyresortowych. Obecnie średnia ważona stopa zwrotu jest wyliczana dla całego rynku, z uwzględnieniem całości aktywów OFE. Zaletą tego systemu jest fakt, że jest on przejrzysty ? wskaźnik ten jest bowiem jednakowy dla wszystkich OFE. Wadą, że ułatwia życie dużym funduszom. Chodzi o to, iż OFE mający duże aktywa ma znaczny wpływ na średnią ważoną i jeśli uzyskuje wyniki gorsze od całości rynku, to ze względu na ten wpływ właśnie, obniża wartość wskaźnika. Tymczasem, jeśli stopa zwrotu funduszu jest niższa od średniej ważonej o połowę lub 4 pkt. proc., PTE musi dopłacać do klientów OFE. W przypadku dużych funduszy możliwość ewentualnych dopłat jest niewielka. Inaczej jest z małymi OFE ? ich bardzo dobre wyniki praktycznie nie wpływają na średnią ważoną, jeśli zaś radzą sobie słabiej, pojawia się niebezpieczeństwo dopłat. Przedstawiciele PTE od dawna już zwracali uwagę na wady obecnego sposobu wyliczania średniej. UNFE zaproponowało więc zmianę ? średnia ważona dla każdego funduszu byłaby wyliczana bez udziału jego aktywów i jednostek. W takiej sytuacji udział wyników mniejszych OFE w średnich ważonych znacznie by wzrastał, co zmuszałoby duże fundusze do większej dbałości o wyniki. "Propozycja zmian systemu naliczania średniej ważonej jest zawarta w naszym raporcie wśród innych propozycji zmian w ustawach o funduszach, który wkrótce ma trafić do konsultacji międzyresortowych" ? powiedział Sebastian Bojemski, rzecznik UNFE. Zdaniem Klaudiusza Wolnego, wiceprezesa Pocztyliona, pomysł Urzędu jest interesujący. "Zapewnia on uczciwsze zasady konkurencji, gdyż obecnie na średnią ważoną stopę zwrotu największy wpływ mają duże fundusze" ? powiedział.